Król z wizytą w Kenii. Czy to uwierzytelnianie dyktatora?

Król z wizytą w Kenii. Czy to uwierzytelnianie dyktatora?

Holenderska para królewska odwiedza Kenię. Z jednej strony przybycie Króla Wilhelma Aleksandra i królowej Maksymy do Nairobi może się wydawać zwykłą kurtuazyjną wizytą głowy państwa. Z drugiej jednak podróż ta wywołała wiele zamieszkania w afrykańskim kraju.

rozliczenie podatku z Holandii

Monarcha przybył do Kenii w poniedziałek i będzie tam do czwartku. Wizyta ta odbywa się na zaproszenie prezydenta Williama Ruto.  Podczas tej podróży władca krainy tulipanów mógł „popracować” nieco na drugi etat. Król bowiem, jak wielokrotnie pisaliśmy, jest pilotem. Nie mógł więc nie skorzystać z okazji, by nie wylatać paru godzin.

 

Prawa człowieka

Wizyta koronowanej głowy w tym kraju wzbudziła, jak pisaliśmy na wstępie, duże zamieszanie i nie chodziło tu bynajmniej o kwestię samych przygotowań do wizyty. Przybycie pary królewskiej doprowadziło do ogromnego poruszenia wśród kenijskiej młodzieży i opozycjonistów. Ludzie ci apelowali do holenderskiej pary, by nie przyjeżdżała do ich ojczyzny. Dlaczego? Wszystko dlatego, iż ich władca łamie prawa człowieka. Ruto ich zdaniem powinien stanąć przed sądem, a nie usiąść jak równy z równym obok koronowanej głowy, która swoim autorytetem będzie go uwierzytelniać na tym stanowisku.

 

Aresztowania

Społeczeństwo oskarża Ruto o korupcję i kumoterstwo. Niedawno w kraju wybuchły przeciw niemu zamieszki. Protesty zostały krwawo stłumione przez siły bezpieczeństwa. Zginęły 44 osoby. W ostatnim czasie też zmarło w dziwnych okolicznościach lub zaginęło wielu opozycjonistów.

 

Protest

Mimo tych próśb monarcha przybył do Kenii. Holender nie był jednak głuchy na te apele. Gdy we wtorek para królewska spotkała się z młodymi Kenijczykami, jeden z nich się zapytał, czemu Król jednak przyjechał. Władca odparł na to: „Wizyta państwowa nie odbywa się od osoby do osoby, ale od kraju do kraju” - dodając - „Jeśli się odwrócisz i nie przyjedziesz, odwrócisz się od Kenii. A wtedy nie dasz młodym ludziom szansy na bycie wysłuchanymi i prowadzenie tych rozmów”.

Rozmowa

Król nie zapomniał też o słowach młodych ludzi, gdy spotkał się z prezydentem. Przekazał Ruto, iż rozmawiał z młodymi odnośnie praw człowieka.  „Kenijczycy chcą, aby ich prawa jako wolnych obywateli były respektowane, a ich głosy słyszane” – powiedział. Ruto nie skomentował tych słów, zmieszany tym przytykiem patrzył tylko przed siebie.

 

Skąd ta wizyta

Wizyta króla w Kenii z jednej strony miała legitymizować władzę Ruto. Z drugiej też nie można zapominać, iż oba kraje mimo odległości prowadzą wiele wspólnych interesów. Niderlandy są jednym z głównych partnerów handlowych tego afrykańskiego kraju. Importują z Kenii kwiaty, herbatę i kawę. Holandia wydaje też miliony euro na tamtejszą pomoc rozwojową dotyczącą między innymi rolnictwa czy energetyki. Dlatego też taka wizyta to też zacieśnianie partnerstwa i ocieplanie relacji. Król bowiem z racji holenderskiej konstytucji pełni funkcję reprezentacyjne, nie polityczne. Nie podpisuje więc i nie uzgadnia żadnych umów bilateralnych.

 

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  AD.nl
Źródło:  Nu.nl