Musimy być razem – Król wygłasza przemówienie bożonarodzeniowe
Jak co roku z Pałacu Huis ten Bosch do mieszkańców Niderlandów popłynęło bożonarodzeniowe przemówienie Króla. Wilhelm-Alexander zwrócił się w tym roku do narodu ze słowami pociechy i poradą, by ludzie lepiej słuchali się wzajemnie. Monarcha wierzy bowiem w zjednoczenie się społeczeństwa i wspólne wyjście z kryzysu.
„Chociaż może nigdy nie dojdziemy do porozumienia w pewnych tematach, musimy nadal szukać tego, co nas łączy. Chociaż punkty widzenia są od siebie odległe, musimy nadal żyć razem” - powiedział monarcha. Według władcy obojętnie jakie byłyby historie i motywacje, prezentowane przez poszczególne strony sporu, zawsze trzeba się starać wysłuchać drugiego człowieka i zobaczyć kto stoi za tym punktem widzenia. "Spójrz na mnie, posłuchaj mnie. Postaw się w mojej sytuacji. Pozwól mi należeć (do grupy- nie odtrącaj ich- red.) i wnieść swój wkład” – powiedział władca, zaznaczając, iż nikogo nie można odtrącać.
Biblia i ludzie
Koronowana głowa rozpoczęła swoje przemówienie od nawiązania do Biblii, do historii Narodzenia Pańskiego. Historii, która nawet w tych ciężkich epidemicznych czasach dodaje otuchy i odwagi. Monarcha odwołał się również do swoich własnych wspomnień, refleksji. Do spotkań, jakie w tym roku odbył z ludźmi. Jak wspomina, jednym z najbardziej pamiętnych doznać była rozmowa z kobietą, ofiarą afery zasiłkowej, która na skutek bezprawnych działań Belastingdienst straciła wszyto. „Jej matka i ojciec zawsze jej mówili: jeśli zrobisz wszystko, co w twojej mocy i będziesz ciężko pracować, możesz zajść daleko w tym kraju. Teraz naprzeciwko mnie siedziała rozczarowana kobieta. To mnie głęboko poruszyło”. Okazało się bowiem, iż tacy ludzie mimo swojej uczciwości cierpią przez kogoś, kogo praktyczni nie można pociągnąć do odpowiedzialności.
Nowości
Można więc powiedzieć, iż przemówienie to wyglądało tak samo jak co roku. Była jednak pewna różnica. Król po raz pierwszy w historii odwołał się do zmian klimatycznych. Stwierdził, iż sami sprowadziliśmy sobie ten problem na głowę i teraz doświadczamy jego konsekwencji. Dodał jednak, iż widzi zapał w narodzie i energię, która pozwoli zmierzyć się z tymi problemami. „Tworzymy historię. Nasz wpływ jest większy, niż nam się często wydaje” – możemy więc działać i zmienić nasz świat powiedział Król. Kończąc ten wątek, a zarazem całe przemówienie, postanowił spiąć je klamrą o jedności. „Pośród całej niepewności wszyscy szukają połączenia. Nawet pod najgrubszą zbroją zawsze istnieje chęć współpracy z innymi dla lepszej przyszłości”.
źródło: Nu.nl