Kradli paliwo, a wpadli na spaniu

Kradli paliwo, a wpadli na spaniu

Paliwo w Holandii jest jednym z najdroższych w Europie. Ekonomiści wskazują, iż tylko kwestią czasu jest to, iż w pewnym momencie osiągnie ono 2 euro za litr. Nie dziwi więc, iż niektórym marzy się, by móc tankować za darmo. Nielicznym udaje się spełnić to marzenie. Niestety, jak pokazuje przykład pary naszych rodaków, działanie to doprowadziło ich do aresztu.

24 kradzieże

32-letni obywatel Rzeczpospolitej i jego 28-letnia partnerka zostali aresztowani w środowy poranek na Vincent van Goghplein, w Etten-Leur. Dwójka ta podejrzana jest o kradzież paliwa na stacjach benzynowych na terenie całego Królestwa Niderlandów. Policja wskazuje, iż mieli dokonać tego typu czynu zabronionego co najmniej 24 razy, za każdym razem tankując samochód do pełna i odjeżdżając bez płacenia. Zdaniem śledczych licznik kradzieży może jednak nie zatrzymać się na tym wyniku. Policja dalej prowadzi dochodzenie w sprawie, możliwe więc, iż ujawnione zostaną kolejne przypadki lub migranci pojawią się jako podejrzani w innych sprawach.

Głupia wpadka

Jak funkcjonariusze policji złapali ową dwójkę? Mogłoby się wydawać, iż zaraz po ucieczce pracownicy stacji powiadomili policję i tej udało się zatrzymać maszynę, np. po autostradowym pościgu. Owszem takie sytuacje miały już miejsce nieraz w Holandii. W tym przypadku sytuacja wyglądała jednak zgoła inaczej i para wpadła niejako przez własne niedopatrzenie.

Holenderskie przepisy

W środowy poranek komenda policji otrzymała informacja, iż na Vincent van Goghplein od kilku dni stoi zaparkowany niebieski chevrolet, w którym najprawdopodobniej koczuje dwójka ludzi. W Holandii spanie w pojazdach poza specjalnie wyznaczonymi do tego miejscami jest zabronione i karane grzywną w wysokości 500 euro na osobę (nie samochód). Tak więc dyżurny wysłał patrol, by ten wystawił mandat w wysokości 1000 euro. Na miejscu szybko jednak okazało się, iż spanie w pojeździe będzie najmniejszym problemem dwójki osób w nim się znajdujących.

Funkcjonariusze, podchodząc do pojazdu, sprawdzili bowiem jego tablice rejestracyjne w bazie danych. Okazało się, iż numery te powiązane są z 24 kradzieżami paliwa na stacjach benzynowych.

 

Paskudny poranek

W zaistniałej sytuacji oficerowie zastukali w szybę, budząc parę. Rozespani lokatorzy chevroleta łamaną angielszczyzną starali się przekazać stróżom prawa, iż są bezdomnymi. To jednak średnio interesowało mundurowych, którzy przekazali im, że powodem aresztowania nie jest spanie w pojeździe (za to jest ewentualnie mandat), a kradzież paliwa. W zaistniałej sytuacji 32-letni Polak wyraźnie się wkurzył, ale przyznał się, iż faktycznie kilkukrotnie odjechał ze stacji bez płacenia. Również kobieta potwierdziła, iż co najmniej raz brała udział w tego typu wyczynie.
Dwójka po zatrzymaniu trafiła na komendę. Prokuratura wystąpiła zaś do sądu o tymczasowe aresztowanie, w obawie przed tym, że złodzieje mogą spróbować opuścić kraj. Sąd zgodził się na taki środek zapobiegawczy. Teraz wszystko w rękach prokuratury, to ona bowiem zlicza straty, jakie spowodowali zmotoryzowani bezdomni, od ich wysokości będzie zależeć kara, jakiej domagać się będzie oskarżyciel.