Koniec mopsów w Holandii?

Koniec mopsów w Holandii?

Organizacje walczące o prawa zwierząt zwykle chcą ratować życie i bioróżnorodność naszych "braci mniejszych". „Zieloni” w Holandii robią zaś wszystko, by jedna z ras jak najszybciej wymarła, a wzmianki o niej można było znaleźć tylko w książkach do historii, gdzie byłyby one przestrogą na przyszłość.
O jakiej rasie mowa? Holenderscy miłośnicy zwierząt chcą, by w Holandii zakazać nie tylko rozmnażania, ale i sprzedaży mopsów i innych ras psów o krótkich pyskach.

Zakaz

Holenderscy weterynarze i organizacje zajmujące się w Niderlandach dobrostanem zwierząt kolejny raz wzywają Ministra Staghouwera do jak najszybszego wprowadzenia zakazu handlu mopsami, buldogami i innymi rasami psów o krótkich kufach.

 

Zabawa w Boga

Czemu taki apel? Miłośnicy zwierząt wskazują, iż mopsy i buldogi to efekt nieudanej zabawy w Boga. Rasy te może i wyglądają ciekawie, ale ich przedstawiciele skazani są praktycznie od urodzenia na cierpienie. Spłaszczone pyski powodują bowiem bardzo często duże problemy z oddychaniem. Zwierzę nie przyswaja tyle tlenu, ile powinno. Ponadto na skutek lat chowu z uwzględnieniem tylko jednej tej cechy, rasy tego typu są dużo bardziej podatne na wszelkiego rodzaju schorzenia. Życie tych zwierzą to jedno wielkie pasmo cierpienia od urodzenia aż do śmierci. Najnowsze badania w tym zakresie, opublikowane w tym roku przez brytyjskich naukowców, nie pozostawiają złudzeń. Człowiek dla rozkosznego wyglądu stworzył kalekę. Psy cierpią przez całe życie na bóle głowy, problemy z oddychaniem, choroby oczu czy ryzyko przepukliny.

 

Zakazy

W Holandii, gdzie dobrostan zwierząt jest wysoko ceniony, już w 2019 roku poddano hodowlę buldogów angielskich i mopsów bardzo surowym kryteriom działania. Hodowcy powinni dołożyć wszelkich starań, by zwierzęta te nie miały problemów z oddychaniem, co de facto oznacza wyzbywanie się cech mopsa. Mówiąc inaczej, w Holandii obowiązuje niejako zakaz rozmnażania mopsa tak, by podtrzymać lub uwypuklić cechy gatunkowe.

 

Fikcyjne prawo

Weterynarze wskazuję jednak, iż to prawo to fikcja. Zwierzęta są nadal w Holandii nielegalnie hodowane lub sprowadzane z zagranicy. Dlatego też miłośnicy psów chcą, by rząd wprowadził również zakaz handlu i sprowadzania tych czworonogów. Oprócz tego przepisy te w końcu muszą być należycie egzekwowane, a nie znajdować się tylko na papierze. Inaczej mopsy dalej będą cierpieć w Niderlandach.

 

Latem

Minister Staghouwer odpowiedzialny za rolnictwo, naturę i jakość żywności powiedział, iż przyjrzy się temu problemowi latem. Wtedy to rozważy możliwość ewentualnego zakazu importu i hodowli ras z krótkimi pyskami. Polityk obiecał wysłuchać i uważnie potraktować argumenty obu stron. Wszystko dlatego, iż miłośnicy mopsów i hodowcy tych psów mówią obecnie wręcz o polowaniu na czarownice, w którym to stają się celem nagonki w sieci.

 

 

Źródło:  Ad.nl