Kolejne zakłócenia ruchu pociągów w Holandii

FNV grozi ogólnokrajowym strajkiem

Mieszkańcy Holandii korzystający z pociągów, by dojechać lub wrócić z pracy nie mają ostatnio łatwego życia w Holandii. Do kolejnych poważnych zakłóceń i dużych opóźnień doszło we wtorek 26 marca 2019 roku, w okolicy Utrechtu i Amsterdamu.


Kolejne utrudnienia w ruchu kolejowym

We wtorek 26 marca ruch kolejowy wokół Utrechtu i Amsterdamu został bardzo mocno zakłócony. Zaczęły powstawać, duże, gwałtowne opóźnienia. Trwało to od rana do południa. Pociągi nie kursowały pomiędzy Amsterdam Bijlmer ArenA i dworcami Utrecht Central, Schiphol Airport i Utrecht Central oraz Amsterdam Bijlmer ArenA i Breukelen. Ponadto doszło również do zakłóceń na linii lotniskiem Schiphol a Rotterdam Central. Mniejsza ilość pociągów międzymiastowych kursowała również między Utrecht Central a 's-Hertogenbosch. Pozbawiając tym samym tysięcy ludzi możliwości dotarcia do pracy czy szkoły.

Rzecznik prasowy odradza podróż pociągami

Holenderskie koleje początkowo nawet nie traciły czasu na tłumaczenie zaistniałej sytuacji. W porannych komunikatach rzecznika prasowego NS oprócz przeprosin można było usłyszeć, iż koleje radzą podróżnym odroczenie czasu przejazdu na późniejsze godziny lub skorzystanie z innych środków komunikacji. Wszystko to wskazywało, na to, iż sytuacja jest poważna i szybko nie ulegnie zmianie.

Najprawdopodobniej próba samobójcza była przyczyną wtorkowego paraliżu pociągów w rejonie Utrechtu i Amsterdamu.

Podróżni muszą liczyć się z dużymi opóźnieniami

Podróżni, którzy pozostali na dworcach musieli uzbroić się w cierpliwość. Czekały na nich długie opóźnienia i jazda przepełnionymi składami, ponieważ z racji „posypania” się rozkładu ludzie, którzy teoretycznie powinni jechać kilkoma pociągami, wsiadali do jednego. Często tylko po to, by wydostać się z dworca i przejechać jedną dwie stacje, aby z tamtąd mieć więcej możliwości złapania autobusu lub tramwaju. Taka sytuacja trwała nawet jeszcze jakiś czas po znormalizowaniu się rozkładu, ponieważ pociągi musiały rozwieźć stłoczonych na stacjach z powodu długiego oczekiwania pasażerów. Jak zwykle bywa w takich sytuacjach, koleje wprowadziły specjalną autobusową komunikację zastępczą, kursującą na linii między dworcem centralnym w Utrechcie a Zuilen, Maarssen i Breukelen oraz Amsterdamem Holendrecht i Abcoude. Jednakże dużo mniejsza pojemność autobusów tylko w części pozwoliła rozładować tłok na dworcach.

Podróżni mają pecha…

Podróżni wybierający ostatnimi czasy Koleje Holenderskie (NS) nie mają łatwego życia. 18 marca w związku ze strajkiem w obronie wieku emerytalnego, pociągi zatrzymały się na 66 minut. To teoretycznie niewielkie opóźnienie spowodowało jednak zaburzenia w całym rozkładzie, przez co niektóre pociągi wyjeżdzające na tory nawet kilka godzin po strajku, musiały liczyć się z opóźnieniami. W niedzielę 24 marca setki pasażerów utknęło na stacjach w Eindhoven, wszystko z powodu uszkodzenia kabla i skrzynki rozdzielczej przy jednym z torów. We wtorek 26.03 przyczyną chaosu na stacjach była najprawdopodobniej próba samobójcza. Policja i władze NS nie chcą jednak na tę chwilę podawać więcej informacji na ten temat.