Kolejne wsparcie dla Ukrainy od rządu w Hadze

Po krwawych nalotach na Ukraińskie miasta w Niedzielę Palmową Donald Trump stwierdził, iż Rosjanie musieli pomylić się w wybieraniu celów. Kolejny raz powiedział również, iż to Ukraina wywołała tę wojnę i że Stany nie sprzedadzą jej rakiet do systemów Patriot. Na szczęście władze w Hadze doskonale wiedzą kto jest agresorem, a kto ofiarą tego konfliktu. Rząd w Królestwie Niderlandów przekazał, iż przeznaczy 150 milionów euro na zakup pocisków obrony przeciwlotniczej dla wschodniego sąsiada Polski.

Rząd obiecuje pomoc

Władze w Holandii przeznaczą wspomniane 150 milionów na systemy przeciwlotnicze MIM-23 Hawk. To jednak nie wszystko. Rząd krainy tulipanów, ustami swojego ministra obrony, wspomniały również o przekazaniu kolejnych myśliwców F-16, a także elementów systemu Patriot. Skoro bowiem Stany Zjednoczone nie chcą pomóc ofierze, to pomoc tę muszą przekazać kraje UE.

Spotkanie

W piątek miało miejsce spotkanie tak zwanej grupy kontaktowej do spraw obrony Ukrainy. Podczas tego spotkania w Brukseli minister obrony Holandii Ruben Brekelmans przekazał, iż jego kraj ma zamiar zaoferować Kijowowi nową formę pomocy. Kraj ten ma dostać miliony euro na system MIN-23 HAWK, czyli Homing All the Way Killer. System ten nie jest niczym nowym dla wojsk ukraińskich. Od pewnego czasu z powodzeniem spełnia swoją rolę na linii walk, broniąc ukraińskich miast. Jego elementy przekazały obrońcom między innymi Hiszpanie, Tajwan, Szwecja czy Stany Zjednoczone (za byłego prezydenta).

Phase III

HAWK powstał w latach 60. ubiegłego wieku i stanowi system obrony średniego zasięgu. Ukraińskiego nieba nie bronią jednak 60-letnie wyrzutnie. Platforma ta, jak i same rakiety były wielokrotnie modernizowane i obecnie na wschodzie walczy wersja Phase III. To właśnie do niej Holendrzy chcą przeznaczyć pieniądze na zakup rakiet, które mają zasięg 40 km i ładunek niszczący o masie 75 kilogramów. Poruszać się one z prędkością 2,7 macha i są w stanie zwalczać nisko lecące cele, są więc idealne do niszczenia dronów jak i pocisków kierowanych.

F-16

To jednak nie wszystko. Holenderski minister obrony przekazał również, iż kolejne F-16 z Królewskich Sił Powietrznych trafią na Ukrainę. Królestwo Niderlandów obiecało bowiem Ukraińcom 24 maszyny i ma zamiar tej obietnicy dotrzymać. Ile jednak z tych maszyn już trafiło na front, tego obecnie nie wiadomo.

Patriot

Holandia przekazała też niedawno centrum dowodzenia stanowiska systemu Patriot. Tamtejszy rząd podpisał też umowę z firmą Rayteon. Ma ona dostarczać części zapasowe do wyrzutni Ukraińcom. Koszt tego kontraktu to 529 milionów dolarów.

Źródło: Geekweek.interia.pl