Kolej na kolej?

kolej na kolej

Ostatnio pisaliśmy, iż ceny benzyny w Holandii stale rosną i tylko kwestią czasu jest przekroczenie 2 euro za litr bezołowiowej. Warto więc zadać pytanie, czy może zamiast korzystać z samochodu nie wsiąść do pociągu? Tym bardziej, iż kolej chce obecnie przyciągnąć pasażerów licznymi rabatami.

Niderlandzka kolej chce zawalczyć o pasażerów. Nakłonić ich, by po okresie epidemii znów korzystali z tego środka komunikacji. Jak to zrobić? Zarząd kolei stwierdził, iż zamiast eksperymentować, postawi na sprawdzone rozwiązanie, którym mają być liczne rabaty na bilety. Jazda pociągiem powinna być bowiem nie tylko szybka i wygodna. Ma się również opłacać. Dlatego też NS chce wprowadzić między innymi abonamenty kolejowe dla pracodawców.

 

Odwrót od kolei

Holenderscy przewoźnicy kolejowi przeżywają kryzys. Pasażerowie odwrócili się od nich. W porównaniu jednak do tego co było kilka lat temu w Polsce, problemem nie był komfort, czy czas podróży, a epidemia. Pociąg, jak każdy inny środek komunikacji masowej, niósł ze sobą większe ryzyko zakażenia niż prywatny samochód. Dlatego też, wraz ze wzrostem zaszczepionych i liberalizacją obostrzeń, zarząd NS chce znów zawalczyć o klienta zachęcać, by ten zostawił swój samochód w garażu i wrócił do dawnych przyzwyczajeń, kiedy to podczas drogi do pracy mógł spokojnie przeczytać gazetę, czy przejrzeć pocztę w telefonie siedząc w klimatyzowanym przedziale.

Rozkład i bilety

Jak NS chce to zrobić? Pierwszą sprawą jest przywrócenie większej liczby połączeń, tak by kursów było więcej i by uniknąć tłoku w godzinach szczytu. Chodzi o to, aby obecnie bardziej świadomy podróżny nie musiał obawiać się tłumów na stacjach czy w pociągach. Więcej dłuższych składów ma sprawić, iż każdy będzie mógł bezpiecznie zasiąść w przedziale. Po drugie do kolei mają zachęcać nowe bilety.

 

Taniej

NS oprócz licznych, okazjonalnych (np. weekendowych), promocji i zniżek chce wprowadzić bilety pozwalające na tanie podróżowanie poza godzinami szczytu. Oprócz tego specjalne ulgi mają czekać również pracodawców wykupujących bilety dla swoich pracowników. Kolejarze planują również zmienić bilety miesięczne. Wszystko z racji obecnych systemów zatrudnienia. Kiedyś ludzie musieli dojeżdżać codziennie do pracy. Teraz zaś robią to raz, dwa razy w tygodniu, dlatego nowe bilety miesięczne mają być powiązane z rzeczywistą ilością przejazdów w danym okresie.

 

Wygoda i pewność

NS walczy więc o klientów. Jeśli kolejarzom uda się spełnić obietnice być może faktycznie pociąg stanie się kuszącą alternatywą. Jadąc nimi, nie będziemy musieli przejmować się parkingiem, zaoszczędzimy na paliwie, a po drodze przy odrobinie szczęścia, jeszcze trochę się zdrzemniemy. Gdyby tego było zaś mało, wybierając komunikację zbiorową, zadbamy też o środowisko naturalne.