Kilometrówka – wzrost ulgi za przejazdy
W końcu! Kierowcy czekali na tę wiadomość od 2006 roku. Władze Holandii zdecydowały się zwiększyć kwotę wolną od podatku w związku z przejechanymi kilometrami. Od 1 stycznia przyszłego roku pracodawcy mogą zapłacić swoim podwładnym, nie jak to miało miejsce dotychczas 19, a 21 centów. Od 2024 roku kwota ta ulegnie kolejnej zmianie na plus dla pracowników i wyniesie aż 23 centy.
Przyspieszenie
Zwiększenie kilometrówki znalazło się w umowie koalicyjnej obecnego gabinetu. Partie wchodzące w skład rządu zadeklarowały, iż podniosą ją w 2024 roku. Sytuacja na rynku paliwowym i bardzo wysokie ceny oleju napędowego i benzyny spowodowały jednak przyspieszenie tej decyzji, dzięki czemu pierwszą transzę podwyżek Holendrzy odczują już w 2023 roku.
Opóźnienie
Pomysł zakładał, aby zwiększyć kilometrówkę już nawet pierwszego lipca tego roku, by przynajmniej trochę ulżyć ludziom jadącym czasem i dziesiątki kilometrów dziennie do pracy. Decyzję jednak zmieniono gdy postanowiono, zamiast tego obniżyć akcyzę na paliwo. Wszystko dlatego, iż to drugie rozwiązanie jest o wiele bardziej inkluzywne i dotyczy wszystkich korzystających z pojazdów spalinowych, a nie tylko tych, którzy jeżdżą w pracy lub do pracy. Obniżona akcyza ma jednak (według obecnych planów gabinetu) wygasnąć 1 stycznia, wtedy też ma wejść w życie podwyższona kilometrówka.
Wreszcie
Jak wskazuje Stowarzyszenie Kierowców Biznesu, rząd zrobił w końcu to, o co oni apelowali już od kilku lat. Już bowiem 2020 roku 19 centów za kilometr było kwotą zdecydowanie zbyt małą jak na koszty paliwa, czy amortyzację nawet najtańszych pojazdów. Przez lata władze były jednak głuche na ich apele.
W efekcie związek ma nieco żalu, iż zmiana nastąpiła dopiero teraz, z drugiej jednak strony cieszy się, że zwiększone kwoty wejdą już w styczniu. Obecnie bowiem pracodawcy bardzo często byli wręcz zmuszani przez podwładnych do większych dopłat do dojazdów z racji na wysokie ceny benzyny. Jeśli zaś pracodawcy dopłacali podwładnym więcej niż 19 centów za kilometr, to część tej zwyżki wraz z podatkiem trafiała do skarbu państwa i pracownicy nie mogli z tego korzystać, ponieważ ewentualną nadpłatę zjadał podatek.
Źródło: Ad.nl