Kiedy w Holandii zniknie zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 20?

kiedy zostanie zniesiony zakaz sprzedaży alkoholu

Wielu naszych rodaków w Niderlandach spotkało się z tym problemem. Jest piątek, piękna pogoda, po tygodniu ciężkiej pracy w końcu przyszedł czas na grill'a, chwilę relaksu i zabawy. O godzinie 19:50 rozpoczyna się nagle jednak nerwowe odliczanie. Czy starczy piwa i mocniejszych trunków? Zwykle w tym momencie dochodzi do szaleńczego biegu do najbliższego sklepu lub błagalne upraszanie niepijącego kierowcę by pojechał po zapasy do supermarketu. Kiedy to się skończy? Kiedy holenderski rząd zniesie zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 20?

Władze w Królestwie Niderlandów systematycznie liberalizują obostrzenia koronowe w kraju. Zniesiono godzinę policyjną, otwarto ogródki piwne, a następnie wydłużono godziny ich otwarcia. W Holandii powoli można zacząć się już czuć tak jak przed epidemią. Wielu jednak zadaje pytanie jak długo będzie jeszcze obowiązywał zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 20. Przepis ten bowiem już wielokrotnie popsuł zabawę mieszkańcom krainy tulipanów.

 

Bieg do sklepu

Obecne przepisy nie dotyczą tylko mocnych alkoholi takich jak wódka, whisky czy wino. Obojętnie, czy chcesz kupić butelkę „czystej”, „rudej”, Beaujolais nouveau, szampana, czy zwykłe piwo musisz to zrobić do godziny 20. Po niej sprzedawca nie może sprzedać produktów alkoholowych (cukierki, takie jak wiśnie w likierze stanowią tu wyjątek).  Przepis ten dotyczy wszystkich punktów w Holandii. Niezależnie, czy jest to sklep monopolowy, supermarket czy mały osiedlowy sklepik. Jest zakaz i koniec. To zaś w sezonie grillowym i letnich spotkań plenerowych zaczyna budzić coraz większą niechęć społeczną. W sieci pojawia się coraz więcej pytań, kiedy to obostrzenie zostanie zniesione.

 

Lud się domaga

Społeczeństwo domaga się więc liberalizacji w tej kwestii. Obecnie jednak rząd milczy (może zmieni się to na dzisiejszej konferencji, ale jest to wątpliwe). Temat nie jest w ogóle podchwycony przez polityków, tak jakby nie istniał.

Zasady bezpieczeństwa

Dlaczego w ogóle wprowadzono zakaz obrotu alkoholem po godzinie 20? Przepis ten dotyczy godziny policyjnej i najcięższych czasów pandemii. O godzinie 20 ulice miały być puste. Ludzie mieli wrócić do domów. Zakaz sprzedaży trunków miał sprawić, iż spotkania (które notabene były zakazane), z ulic nie przenosiły się do domów. Później również, gdy otwarto ogródki piwne, wskazywano na to, by ludzie nie zmieniali wyjścia do pubu w restrykcji koronowej w prywatkę, gdzie przepisy pójdą w kąt. Z każdym dniem jednak ilość nowych zakażeń maleje, a liczba osób zaszczepionych wzrasta i w kraju jest coraz bezpieczniej.

 

Kolejny krok

Dlatego też sklepikarze i reprezentujące tę grupę zawodową stowarzyszenia branżowe liczą, że w następnym kroku, „w drodze do normalności” prowadzącej do zniesienia obostrzeń koronowych, przepis ten zostanie zmieniony. Sklepikarze nie liczą na całkowite zniesienie zakazu, chcą jednak, by przynajmniej godzina jego wprowadzenia została przesunięta z 20 na 22, później zaś w miarę możliwości zniesiona całkowicie. Jak bowiem zauważają, zwłaszcza właściciele sklepów monopolowych/nocnych, tracą oni zyski. Nikt nie przyjdzie po alkohol do sklepu nocnego, gdzie marża jest wyższa, kiedy to w tym samym czasie może nabyć go w supermarkecie. Dlatego też jeden z elementów, na którym sklepikarze zarabiali, obecnie przestał istnieć.

Czy jednak rząd pochyli się nad ich apelami? Trudno powiedzieć. Szansę będzie miał na to dziś, na konferencji prasowej dotyczącej ewentualnej kolejnej liberalizacji, 5 czerwca.