Katastrofa platformy karnawałowej w Schalkwijk
Karnawał to czas hucznych zabaw, radości i niezliczonych korowodów. Niestety niedzielny powrót z tegorocznej parady w Schalkwijk okazał się tragiczny dla 11 osób.
Holenderska tradycja karnawałowych parad
Jedną z holenderskich tradycji są obchody karnawałowe trwające przeważnie od połowy lutego do Środy Popielcowej. Podczas tego okresu w wielu miastach i miasteczkach odbywają cię festyny, zabawy czy kolorowe pochody przebierańców. Uczestniczą w nich mieszkańcy miast, przyjezdni i zaproszeni goście z innych regionów. W trakcie takich barwnych korowodów największą atrakcją są przeważnie wielkie platformy ciągnięte przez ciężarówki, na których wzniesione są konstrukcje satyrycznie nawiązujące do świata polityki, kultury czy też bajek i znanych miejsc w Holandii. Na każdej z takich platform można zaś spotkać uczestników zabawy, którzy tańczą, odgrywają związane z tematyką platformy rolę lub po prostu rozrzucają cukierki dla zebranych wokół korowodu dzieci.
Katastrofa karnawałowej makiety z dwudziestoma osobami na pokładzie
Parada przebiegła pomyślnie
Parada w Schalkwijk nie należy do największych ani najpopularniejszych imprez karnawałowych w Holandii. Niemniej od wielu lat skupia ona wielu uczestników, którzy przyjeżdżają na nią ze swoimi platformami. Wszystko dlatego, że korowód ten jest swoistą próbą generalną makiety przed rozpoczynającymi się na początku marca głównymi imprezami. Dlatego oprócz sprawienia radości lokalnej widowni, twórcy platform mogą przekonać się, jak stworzone przez nich rozwiązania działają w praktyce i czy nie trzeba jeszcze cos ulepszyć.
Pechowy powrót
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w niedzielę. Około godziny 17, już po zakończeniu korowodu, platforma stworzona przez mieszkańców Cothen, uległa wypadkowi w Nachtdijk, niedaleko Tuurdijk. Dokładne przyczyny tragedii nie są jeszcze do końca znane, niemniej na skutek zawalenia się, upadku platformy rannych zostało 11 osób w wieku od 20 do 26 lat. Sześciu z nich po opatrzeniu przez przybyłe na miejsce pogotowie, udało się do swoich domów. W przypadku pozostałej piątki obrażenia okazały się na tyle duże, że wymagana była hospitalizacja w pobliskim szpitalu. W chwili wypadku na platformie znajdowało się blisko 20 osób. Policja bada sprawę, nie wyklucza pociągnięcia do odpowiedzialności kierowcy lub budowniczych projektu.