Jedzenie o 1400 euro droższe

Jak podaje agencja badania rynku GfK, na życzenie Nu.nl, w ciągu niecałego roku artykuły spożywcze w Królestwie Niderlandów stały się o 18,5% droższe. W efekcie oznacza to, iż przeciętna rodzina z dwójką dzieci musi na samo jedzenie wydać ponad 1400 euro więcej w skali roku.

GfK to agencja monitorująca ceny artykułów żywnościowych w Holandii. Jak przeprowadza badania? W sposób prosty, aczkolwiek wyjątkowo jasny i skuteczny. Co miesiąc jej przedstawiciele kupują 55 tych samych podstawowych produktów spożywczych, wypełniając sklepowy koszyk takimi artykułami jak na przykład mleko, makaron, chleb, ser, owoce czy czekolada.

 

100 euro

We wrześniu 2021 roku koszyk ten kosztował mniej więcej 100 euro. W lipcu tego roku za te same produkty, od tych samych dostawców należało już zapłacić 118,52 euro. Oznacza to wzrost cen o wspomniane już 18,5%. Przekładając to zaś na rodzinne wydatki, para z dwójką dzieci, która w ubiegłym roku co tydzień wydawała około 150 euro na produkty spożywcze (czyli 7800 euro rocznie), będzie teraz musiała zapłacić teraz o 1440 euro więcej, czyli prawie całe miesięczne wynagrodzenie netto, gdy zarabiamy płacę minimalną w Holandii.

 

Co podrożało najbardziej?

Wzrost cen energii, wzrost cen paliw, susze, przymrozki, polityka azotowa, a także wojna na Ukrainie, Wszystko to wpływa na ceny jedzenia w sklepach. Od momentu, gdy rozpoczęły się walki na wschodzie Europy, ceny zbóż poszły w górę. Z nimi zaś podrożały produkty na nich oparte takie jak, np. makarony, oleje czy pieczywo.
Rosną również ceny mięsa i mleka. Zboże jest bowiem również składnikiem pasz dla zwierząt. W efekcie, jeśli chcemy w domu przyrządzić lazanię, ta będzie dużo droższa niż rok temu.

 

Zmiany zakupowych przyzwyczajeń

Budżety domowe nie są z gumy. W momencie więc gdy drożeje prąd, gaz, paliwo i produkty spożywcze wielu Holendrów szuka możliwości ograniczenia kosztów. W efekcie coraz więcej osób skłania się ku markom własnym w supermarketach i produktom imitującym drogie odpowiedniki. Wszystko po to, by w codziennych zakupach oszczędzić parę euro. Ponadto wielu ludzi kończy ze spontanicznością w sklepie i przygotowuje się do odwiedzin supermarketu, robiąc listę zakupów. Wszystko po to, by nabyć tylko to, co jest potrzebne i potem nie marnować jedzenia kupionego w nadmiarze.

 

Źródło:  Nu.nl