Ile paliwa można kupić za płacę minimalną w Holandii a ile w Polsce?

Ile paliwa można kupić za płacę minimalną w Holandii a ile w Polsce?

Nasz rząd obniżając ostatnio cenę paliwa, chwalił się tym, iż mamy najtańszą benzynę i olej napędowy w Europie i przyjeżdżają do nas tankować ludzie z zagranicy. Fakt. Jak ostatnio pisaliśmy, niemiecka policja łapie kierowców przywożących zbyt dużo paliwa z Polski. Dla Polaka rzeczywistość nie jest jednak aż tak różowa. Sprawdźmy, ile paliwa uda nam się zatankować w Polsce, a ile w Holandii za płacę minimalną i ile kilometrów da nam się na nim przejechać.

Dwa światy

Obecnie Polskę i Holandię można postawić na dwóch przeciwstawnych końcach osi cen paliwa. Jak pokazują najnowsze dane, za litr paliwa w Królestwie Niderlandów możemy zapłacić około 2 euro. Należy jednak pamiętać, iż stacja stacji nierówna. W Holandii wiele zależy od tego, gdzie i o której tankujemy. W efekcie za litr „95” możemy zapłacić od 1,7 euro (na małych stacjach późno w nocy), po 2,19 na dużych stacjach ulokowanych przy autostradach.  (Szerzej o tej kwestii piszemy w specjalnym materiale, który mogą Państwo znaleźć pod tym likiem).
W Polsce również ceny paliw potrafią różnić się w zależności od szyldu stacji, czy jej umiejscowienia. Załóżmy jednak, nieco upraszczając, iż za litr benzyny zapłacimy około 5,32 zł.
Już teraz widać więc ogromną dysproporcję z jednej strony mamy 5,32 zł, z drugiej zaś niemal 10 zł za litr – biorąc średnią cenę 2,15 euro za litr i uwzględniając obecny kurs, co przekłada się na 9,66 zł za litr.

 

Holender za swoją płacę minimalną kupi prawie dwa razy tyle paliwa co Polak, mimo iż w Niderlandach benzyna i olej napędowy są jednymi z najdroższych w Europie. 

 

Dwa razy więcej...

W tym momencie można powiedzieć, iż Holendrzy są poszkodowani, płacą bowiem dwa razy więcej, a przyjazdy po paliwo do Polski są zwyczajnie nieopłacalne ze względu na odległość i przepisy. Do Holandii bez opłacania akcyzy, można wwieźć tylko pełny bak i 10 litrów w kanistrze. Czy jednak będzie dalej tak samo, jeśli przeliczymy, ile paliwa mogą kupić kierowcy nad Wisłą i nad Mozą?

W Polsce płaca minimalna na rękę wynosi 2364zł, jeśli podzielimy to przez cenę litra, paliwa otrzymamy 444,36 litra za minimalną polską pensję.
W Holandii, płaca minimalna, zakładając, iż mówimy tu o osobie, która ukończyła 21 rok życia, wynosi 1.725 euro. Dzieląc więc tę wypłatę nawet przez zawyżoną cenę litra benzyny, czyli 2,19 euro otrzymamy 787,67 litra – tyle paliwa może za całą swoją wypłatę kupić osoba pracująca w Holandii. Co oznacza, iż mieszkańca krainy tulipanów stać na ponad 343 litry paliwa więcej niż Polaka.

Czy dwa razy mniej?

Można by więc powiedzieć, iż w momencie, w którym nasz rodak musiałby już pchać samochód z pustym bakiem, Holender byłby dopiero nieco poniżej połowy w hipotetycznym baku. Idąc zaś dalej tym tropem i uwzględniając średnie spalanie na poziomie 7 litrów na sto kilometrów, mieszkaniec Holandii jest w stanie przejechać miesięcznie o 4900 kilometrów więcej niż Polak. Nie jest więc tak wspaniale jak mówi rząd, bo nadal za wypłatę możemy przejechać dużo mniej niż mieszkańcy zachodniej części naszego kontynentu. Niemniej jednak, gdyby nie owa obniżka, moglibyśmy przejechać tych kilometrów jeszcze mniej.