Holendrzy w polskich autobusach

Holendrzy w polskich autobusach

Wakacje, tłok w komunikacji publicznej, a jechać trzeba. Coraz więcej Holendrów szuka alternatyw dla zatłoczonych składów NS, tym bardziej iż z racji wakacyjnych remontów niektóre linie przestały kursować. W efekcie wielu z nich coraz milej zaczyna spoglądać na polskie i bułgarskie autobusy, które kursują w Niderlandach. Auta z "Pl" na blachach jeżdżą między innymi między Boxtel a Eindhoven.

Trasa kolejowa między Boxtel a Eindhoven jest remontowana.  W efekcie, by rozładować ruch na tym dość popularnym odcinku, jako komunikacja zastępcza, kursuje nieco ponad 100 autobusów. Gdy jednak pojawia się weekend, ilość maszyn obsługujących ten odcinek dość wyraźnie spada. Nie spada jednak liczba podróżnych. W minioną sobotę było ich tylu, iż ci, którzy chcieli się dostać z jednego miasta do drugiego, musieli czekać około pół godziny na przystanku, licząc, iż uda im się znaleźć miejsce w pojeździe.

 

Problem ludzki

Czemu tak się dzieje? Czemu nagle znacząco zabrakło pojazdów, a ludzie musieli ustawiać się w długie kolejki? Odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta. Po prostu brakuje kierowców. NS organizując komunikację zastępczą, nie ma problemu z taborem, a siłą roboczą. Biorąc zaś pod uwagę to, iż podobne działania prowadzone są na odcinkach między Geldermalsen i Tiel oraz między Utrechtem i Arnhem, kierowców autobusów z ramienia kolei jest po prostu za mało. Kolejarze nie mają też skąd podnająć nowych, bo wakacje z licznymi wyjazdami turystycznymi to okres żniw dla firm przewozowych.

 

Polskie autobusy

Niedobory stały się tak duże, iż trasę tę po pewnych uzgodnieniach z NS zaczęły obsługiwać nawet polskie i bułgarskie autobusy. „Firmy autobusowe robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić wystarczającą liczbę autobusów. Oznacza to również, że jeżdżą autobusy i kierowcy z innych krajów, takich jak Belgia, Polska i Bułgaria. Nie wiem dokładnie, ile ich jest, ale przynajmniej nie jest tak, że tylko polskie autobusy kursują i odjeżdżają. Zdecydowana większość to nadal „normalne” holenderskie autobusy”, mówi w rozmowie z AD.nl rzecznik prasowy NS.

Faktycznie na trasie tej można zobaczyć maszyny z polskimi lub bułgarskimi tablicami rejestracyjnymi. Oprócz jednak blach pojazdy te niczym nie różnią się od używanych tam regularnie holenderskich pojazdów. Często nawet z racji tego, że są to autobusy dalekobieżne, oferują wyższy komfort jazdy pasażerom niż rodzimi przewoźnicy.

 

Źródło:  Ad.nl