Holendrzy starają się gromadzić wodę

Holendrzy starają się gromadzić wodę

W Hoorn tamtejsza firma zajmująca się zaopatrywaniem mieszkańców w wodę pitną zgromadziła miliardy litrów tej cieczy, w ogromnym podziemnym zbiorniku. Po co to wszystko? To swoisty eksperyment, mający odpowiedzieć na to, czy gdy w przyszłości Niderlandy będą walczyć z suszą starczy wody dla wszystkich.

Susze w Holandii

Królestwo Niderlandów, jak już wielokrotnie pisaliśmy, na przestrzeni lat, coraz częściej musi walczyć z suszami. Kraj, który kiedyś wydzierał każdy swój metr kwadratowy morzu, kraj, który w dużej mierze leży w depresji, z roku na rok ma coraz większe problemy z wodą. W Holandii nie ma dużych źródeł. Większość wody pochodzi z rzek, które spływają z południa i z deszczówki. Gdy więc owe rzeki wysychają, gdy deszcze nie padają, pojawia się poważny problem, z powodu którego cierpi, np. rolnictwo. Problem braku wody w Holandii jest tym większy, iż gdy w glebie nie ma wody słodkiej, w grunt przesiąka woda słona, zasalając tym samym glebę.

 

Podziemne zbiorniki

Przedsiębiorstwo wodne PWN od 2020 roku stara się jakoś rozwiązać ten problem. Jednym z pomysłów jest magazynowanie wody pitnej. Dlatego też budują oni głęboko pod ziemią duże zbiorniki mogące pomieścić miliony litrów. Woda ta ma w okresie coraz mocniejszych susz spowodować, by nie tyle rolnikom nie zabrakło jej do podlewania pól, ale też, by zwykli Holendrzy mieli ją nadal w kranach.

21 dni

Obecnie system pobiera wodę z IJsselmeer, która jest oczyszczana praktycznie na miejscu, a następnie trafia do przepompowni w Hoorn, skąd dalej jest rozsyłana do klientów. Jeśli z jakichś powodów ów rurociąg zostałby uszkodzony, obok znajduje się awaryjny o mniejszej przepustowości.
Eksperci z PWN zaczęli się jednak zastanawiać co jeśli oba zostałyby uszkodzone lub na skutek suszy wody w rzekach czy IJsselmeer było za mało.
Tu właśnie rolę miał odegrać ogromny, podziemny zbiornik. Ów zbiornik przeszedł już pierwsze testy i wszystko wygląda bardzo dobrze. Słowo „zbiornik” trzeba jednak wziąć w cudzysłów. Nie jest to konstrukcja stworzona przez człowieka. Jest to przestrzeń między warstwami piasku i gliny, zdatna pomieścić miliard litrów wody pitnej. Co starczyłoby klientom PWN na 21 dni.
Byłby to więc w pełni naturalny, nieszkodliwy dla środowiska zbiornik wodny, w którym dzięki filtracji przez piasek woda byłaby cały czas zdatna do picia. Oprócz tego warstwy gliny nad nim sprawiają, że cieczy nie grozi zanieczyszczenie np. pestycydami, które przesiąkają z pól do gleby.

W efekcie już w 2027 lub 2028 roku mogą ruszyć odwierty, by przygotować ten ogromny zbiornik do użycia.

 

Źródło:  Nos.nl