Holendrzy oddają koronę po 21 latach
Holenderskie władze po 21 latach postanowiły oddać koronę. Spokojnie Król Niderlandów nie abdykuje. Najnowsze informacje z Holandii dotyczą przekazania władzom Etiopii korony Etiopskiego Kościoła Prawosławnego. Ten wart miliony euro przedmiot, bezcenny dla Afrykańskich Chrześcijan wróci do kraju po blisko 21 latach.
Przekazanie
Korona została uroczyście przekazane wczoraj w stolicy Addis Abebie premierowi Abiyowi Ahmedow. Podczas tej uroczystej ceremonii władze królestwa Niderlandów reprezentował Sigrid Kaag, minister odpowiedzialny za handel zagraniczny i współpracę na rzecz rozwoju oraz Sirak Asfaw człowiek, który odnalazł ten skarb i przez lata robił wszystko, by powrócił on do kraju.
Długa historia
Etiopczyk Sirak Asfaw emigrował do Holandii pod koniec lat 70. W latach 90. jego dom stał się miejscem spotkań etiopskich emigrantów i tymczasowym miejscem zamieszkania uchodźców z tego afrykańskiego państwa. Człowiek ten bowiem zaznajomiony z niderlandzkim system prawnym i zwyczajami w krainie tulipanów starał się pomagać nowo przybyłym rodakom znaleźć lepsze jutro w tym zimnym i mokrym kraju nad Morzem Północnym, który miał się dla nich stać nową ojczyzną. Z tego też względu w domu Afrykańczyka zawsze był ruch. Jedni ludzie przychodzili, drudzy odchodzili.
Korona
W 1998 roku jeden z takich gości w mieszkaniu Asfawa chciał zostawić na przechowanie walizkę z pewnym fantem. Gdy bohater zobaczył co to jest, momentalnie zrozumiał, iż korona jest elementem dziedzictwa kulturowego Etiopii, a mężczyzna, który ją posiadał, był zwykłym złodziejem, chcącym sprzedać to dzieło sztuki na czarnym rynku. Sirak skonfiskował więc koronę i wygonił przemytnika. Pomimo gróźb Etiopczyk jednak nie uległ i licząca 200 lat korona pozostała u niego. Pod koniec lat 90. nie było bowiem mowy o zwrocie tego elementu dziedzictwa kulturowego do ojczyzny. W Etiopii panowali bowiem komuniści i istniało duże zagrożenie, że ten bezcenny eksponat szybko znów trafiłby w niepowołane ręce.
W mieszkaniu
Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują więc, iż korona była ukrywana przez Asfawa przez 21 lat. Dopiero gdy władze w Addis Abebie przejął rząd premiera Abiya Ahmeda w 2018, Etiopczyk zdecydował się na zwrot skarbu. W tym celu skontaktował się z Arthurem Brandem, znanym jako „Indiana Jones świata sztuki”, by ten pomógł mu oddać koronę w dobre ręce etiopskich władz. Działania te trwały blisko dwa lata. Zakończyły się jednak powodzeniem i 20 lutego 2020 roku korona trafiła w ręce obecnego premiera Etiopii, wracając tym samym w końcu do ojczyzny.
Today #Ethiopia receives a precious crown stolen several years ago and taken to the #Netherlands. I am grateful to Sirak Asfaw and the Netherlands government for facilitating its return. @NLinEthiopia @Landoforigins pic.twitter.com/BDwdaoo7io
— Abiy Ahmed Ali ?? (@AbiyAhmedAli) February 20, 2020
Interesują Cię najnowsze wiadomości z Holandii? Odwiedź naszą stronę główną.