Znikające ciężarne z holenderskich ośrodków dla emigrantów

Jak wskazują najnowsze wiadomości z Holandii, w ciągu zaledwie ostatnich dwóch miesięcy 2019 roku dziesiątki ciężarnych kobiet dosłownie zniknęły z niderlandzkich ośrodków dla osób ubiegających się o azyl. Zdaniem Centrum Ekspertyz ds. Handlu i Przemytu Ludzi (EMM) kobiety te stały się najprawdopodobniej ofiarami handlu "żywym towarem".

Nagłe zniknięcie

EMM w najnowszej ekspertyzie mówi o zaginięciu 25 kobiet w ciąży. Większość z nich pochodziła z zachodniej Afryki, głównie z terenów Nigerii. Sprawa zdaniem służb jest wyjątkowo tajemnicza. Ich odejście wydaje się bowiem całkowicie nielogiczne. Ucieczka przed porodem lub zakończeniem procedury azylowej mija się z celem. Nie ma to najmniejszego sensu, kobiety przebywają bowiem w tym momencie w Królestwie Niderlandów legalnie. Mają w kraju miejsce zamieszkania i pełny dostęp do wszelkiej, wymaganej opieki medycznej i prenatalnej. W zaistniałej sytuacji EEM wskazuje, iż Afrykanki i ich jeszcze nienarodzone dzieci mogły paść ofiarami handlu ludźmi.

 

Mogły wyjść same

Najnowsze wiadomości z Holandii, przekazane przez rzecznika centralnej agencji ds. przyjmowania osób ubiegających się o azyl (COA), wskazują, iż większość z zaginionych była w ośrodkach na północy kraju. Placówki te nie są zakładami karnymi. Nie ma tam straży, a ich mieszkańcy mogą je po prostu opuścić, wyjść na spacer czy zakupy. Nie ma więc mowy o wdarciu się siłą do ośrodka i uprowadzaniu kobiet. Te po prostu wychodziły jak gdyby nigdy nic i już nie wracały.

 

Styczeń

Wiele wskazuje na to, iż podobne zdarzenia miały miejsce również w styczniu tego roku. Nieoficjalnie mówi się o kolejnych zaginięciach kobiet z zachodniej Afryki. Tm razem w grupie tej mają być nieletnie ciężarne i nastolatki z noworodkami.

 

Powody

Jako że ośrodki nie są strzeżone, nikt formalnie nie zgłosił zaginięcia kobiet. Policja, choć otrzymuje niepokojące informacje, nie może rozpocząć dochodzenia. Na sytuację tę wpływa również fakt, że puki procedura azylowa nie skończy są odrzuceniem wniosku, kobiety te znajdują się w kraju całkowicie legalnie. Nie można więc ich ścigać i szukać.

 

Wielka Brytania

Okres, w którym znikały kobiety, może sugerować chęć dostania się i urodzenia dziecka na Wyspach Brytyjskich. W kraju tym istnieje bowiem tak zwane „prawo ziemi”. To oznacza, iż obywatelstwo można nabyć, rodząc się na terenie Zjednoczonego Królestwa. W praktyce sprawa ta jest bardziej skomplikowana. Jeśli bowiem rodzice nabyli status osiedlonego lub brytyjskie obywatelstwo po urodzeniu dziecka, to malec może otrzymać brytyjskie obywatelstwo na mocy procedury rejestracji. Ta jednak jest dość kosztowa, bo zamyka się w około 1000 funtów. Dziecko urodzone na terenie UK otrzyma również status obywatela, jeśli będzie mieszkać tam przez co najmniej 10 pierwszych lat swojego życia. Są to jednak szczegóły, o których nie wszyscy wiedzą. Z tego też względu wiele kobiet liczy, że rodząc dziecko w WB, to zostanie ono „z automatu” Brytyjczykiem, a dzięki temu również jego matka będzie mogła na stałe zostać w Królestwie.

Z tego też względu nagłe zniknięcia mogą być spowodowane tym, iż Wielka Brytania w końcu zdecydowała się opuścić UE, co zdaniem wielu mogło zakończyć się wzmożonymi kontrolami na granicach. Wielu chciało więc zdążyć przed tą datą graniczną.