Holenderskie sądownictwo tonie z powodu kryzysu

problemy holenderskiego sądownictwa

Holenderskie sądownictwo już dawno nie miało takich problemów. Niderlandzki wymiar sprawiedliwości, z powodu kryzysu koronowego, po prostu nie wyrabia się z natłokiem spraw. Rozprawy, które miały się odbyć jeszcze w marcu tego roku, trafią na wokandę dopiero w 2021... jak dobrze pójdzie.

Holenderskie sądownictwo przegrywa z wirusem

Jak wskazuje rzecznik prasowy, holenderskie sądownictwo na skutek epidemii COVID-19 bardzo mocno ucierpiało na mocach przerobowych. Między 17 marca, a 11 maja wiele przesłuchań zostało odwołanych z powodu pandemii. Doprowadziło to do zatrzymania biegu spraw w wielu procesach. To zaś przełożyło się na dłuższe areszty przedprocesowe i miesiące oczekiwań na wyroki. By temu przeciwdziałać, prokuratura krajowa wraz z niderlandzkimi sądami stworzyła system, który ma uporządkować zaległe procesy i nadać im nowy bieg w przyszłym roku.

Skala problemu

Przez te kilka miesięcy holenderskie sądownictwo „dorobiło się” niewyobrażalnych zaległości. Mówi się o 16 tysiącach spraw karnych, które musiały zostać przełożone na późniejszy termin.  Część z nich, około 40%, już w tym roku wróciła na wokandę. Z tego większość została już rozpatrzona, w pozostałych wyroki mają zapaść w grudniu. Pozostałe jednak 60% to procesy przełożone na 2021 rok.

Powrót z emerytury

Aby nadrobić te zaległości i przy tym nie zaniedbywać obecnych spraw z emerytury powróciło 60 sędziów w wieku powyżej 70 lat. Mają oni pomóc udrożnić system. Oprócz tego wydłużono godziny działania sądów. Wiele procesów odbywa się popołudniami i wieczorami. Tam, gdzie było to możliwe, zmniejszono również liczbę sędziów rozpatrujących sprawę z trzech do jednego.

rozliczenie podatku z Holandii

Holenderskie sądownictwo zaznacza jednak, iż kryzys odbił się nie tylko na opisywanych wyżej sprawach karnych. Również procesy w sprawach cywilnych i administracyjnych zostały na długi czas sparaliżowane. Sędziowie z tych katedr przyznają, iż na skutek zachorowań na COVID-19 czy kwarantanny wśród świadków stron, udało się przeprowadzić tylko ułamek z zaplanowanych spraw. Tam również wiele procesów przełożono na 2021 rok.