Holenderskie przedsiębiorstwa ograniczają produkcję

Tata Steel skraca życie mieszkańcom w swojej okolicy

Holenderskie przedsiębiorstwa zaczynają już odczuwać problemy związane z wysokimi cenami prądu i gazu. Kilka dużych energochłonnych zakładów w Holandii ograniczyło w ciągu ostatnich dni produkcję.  Niektóre nawet całkowicie ją wstrzymały. Jak wskazują eksperci, wkrótce pojawi się więcej takich firm i kłopoty te mieszkańcy Niderlandów niedługo odczują na własnej skórze.

Od minionego czwartku potentat w branży metalurgicznej, Damco Aluminium w Delfzijl, zaprzestał produkcji aluminium ze skutkiem natychmiastowym. Wszystko dlatego, iż produkcja tego metalu jest wysoce energochłonna, co przy obecnych cenach gazu i prądu sprawiło, że działanie to stało się nieopłacalne.
Jak wskazał zarząd firmy, było to jedyne możliwe rozwiązanie. „Z powodu niebotycznie wysokich cen energii i braku wsparcia rządowego” nie można było postąpić inaczej, mówią przedstawiciele Damco. Decyzja kierownictwa budzi niepokój wśród pracowników. Zakład bowiem od dłuższego czasu boryka się z rosnącymi cenami energii. Te sprawiły już w październiku ubiegłego roku, że przedsiębiorstwo wstrzymało produkcję płynnego aluminium. To zaś kosztowało etat 120 osób. Teraz również mogą pojawić się kolejne redukcje.

 

Podobne problemy ma Nyrstar produkujący cynk. Zakład wstrzymał działalność z 1 września. Chociaż w oficjalnym komunikacie nie ma słowa o wysokich cenach energii jako przyczynie zawieszenia działalności, to jednak wedle nieoficjalnych źródeł, to właśnie rachunki za prąd i gaz były czynnikiem problemotwórczym. Koszty energii zużywanej przez ten podmiot miały bowiem wzrosnąć 10-krotnie.

 

Niepewna przyszłość

Zdaniem Ekonomistów z Rabobanku firmy te to tylko wierzchołek góry lodowej. Wraz z wrześniem i październikiem wielu innych użytkowników będzie musiało również ograniczyć lub całkowicie zawiesić działalność na co najmniej kilka miesięcy. Wszystko przez właśnie wysokie koszty energii. Najczarniejsze prognozy w tej kwestii dotyczą przedsiębiorstw z branży chemicznej, metalowej, papierniczej i spożywczej.

Przerzucenie kosztów

Już od pewnego czasu firmy te podnosząc ceny, przerzucają rosnące koszty na klientów. Działanie to, jak wskazują bankierzy, nie może jednak trwać w nieskończoność. W pewnym momencie zaburzy to krzywą popytu i podaży i konsumenci po prostu przestaną kupować dane dobra, ponieważ te okażą się dla nich za drogie. Nie można bowiem zapominać o tym, iż z racji wysokich cen energii czy paliw, również wszyscy pośrednicy ponoszą większe koszty. Kiedy jednak zostanie przekroczona ta magiczna granica? Nie sposób tego określić. Holenderskie przedsiębiorstwa produkują bowiem na cały świat. Poszczególne zaś rynki wykazują różną elastyczność w tym zakresie. Wiele też zależy od faktycznego zapotrzebowania na dany produkt.

 

Zwolnienia i kryzys w Holandii?

Ekonomiści nie chcą na chwilę obecną straszyć jeszcze nikogo ogromnymi zwolnieniami, recesją i zapaścią gospodarki w Holandii. Z drugiej jednak strony wskazują, iż jest mało prawdopodobne by w najbliższym czasie ceny energii spadły, tym bardziej, iż wraz z rozpoczęciem się sezonu grzewczego zapotrzebowanie na nią wzrośnie.

 

 

Źródło:  Nu.nl