Holandia ramię w ramię z Polska

Wyrok za zestrzelenie MH17, farsa czy konieczność?

Rząd w Holandii w ostatnim czasie ma więcej pretensji do władz w Warszawie niż wspólnych pól porozumienia. Haga zarzuca nam łamanie praworządności, przepisów unijnych, czy nawet uderzenie w przywileje kobiet związane z zaostrzeniem prawa aborcyjnego, do tego dochodzi kwestia sądownictwa i podejścia do uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. Gdy jednak rakiety spadły na polską wieś, niderlandzcy politycy stanęli za nami murem.

Już kilka godzin po upublicznieniu informacji o wybuchu we wsi na polsko-ukraińskiej granicy Izba Reprezentantów Królestwa Niderlandów wskazała, iż jest bardzo zaniepokojona wiadomością o możliwym upadku rosyjskich rakiet lub ich fragmentów na terenie naszego kraju. Incydent ten, który kosztował życie dwójki, przypadkowych Polaków musi być, jak wskazali we wtorek politycy, jak najszybciej wyjaśniony.

Kondolencje

Sjoerd Sjoerdsma z rządzącej partii D66 napisał w mediach społecznościowych, składając kondolencje „naszym polskim przyjaciołom”: „Stoimy ramię w ramię z Polską. Ta haniebna zbrodnia, ten rosyjski atak rakietowy, musi zostać potępiony”.
W podobnym tonie wypowiadał się również członek VVD, Ruben Brekelmans, tweetując prosząc o spokój: „Potrzebne jest szybkie wyjaśnienie. Tymczasem zachowaj zimną krew”. Członek CDA, Derk Boswijk pisał o „niepokojących wiadomościach,” dodając: „Ta bardzo poważna sytuacja musi zostać wyjaśniona tak szybko, jak to możliwe”. Wyrazy potępienia rosyjskiego ataku wraz z zapewnieniem o holenderskiej solidarności płynęły ze wszystkich stron niderlandzkiej sceny politycznej.

Holendrzy się boją

Wiadomość o rosyjskim ataku natychmiast pojawiła się we wszystkich niderlandzkich wiadomościach. Władze w Hadze starały się jednak ostudzić emocje. Wskazywały tak, jak robił to np. minister spraw zagranicznych Wopke Hoekstra, że trzeba przeanalizować incydent i czekać na więcej informacji.
Wiadomości te miały nie tylko dodać otuchy Polsce, ale też uspokoić samych Holendrów. Wielu z nich wie bowiem doskonale, iż Polska, jak i Holandia to kraj NATO. Jeśli zaś to byłyby rosyjskie rakiety, miałby miejsce atak (nawet jeśli nie celowy), na kraj sojusznika, a więc i na cały Pakt Północnoatlantycki.

Środa

Dość duże napięcie panowało do środowego poranka. Wtedy to stało się jasne, iż w Polsce spadła najprawdopodobniej (śledztwo nie zostało jeszcze zakończone) nie rosyjska, a ukraińska rakieta systemu obrony przeciwlotniczej, która nie trafiła w cel i w której pechowo nie zadziałał mechanizm autodestrukcji. Mimo to jednak Holandia, jak i całe NATO za tę polską tragedię obwinia Rosję. Gdyby bowiem nie jej wtorkowy, najcięższy od początku wojny, atak rakietowy na Ukrainę do takiej sytuacji by nie doszło.

Źródło:  Ad.nl