Holandia cofa się o 20 lat?

Najnowsze wiadomości z Holandii płynące do nas od Holenderskiego Stowarzyszenia Zarządzania Zakupami (NEVI) wskazują, iż odnotowano potężne spadki w sektorze produkcji. Jest to największa zapaść w ciągu 20 lat, czyli od czasu rozpoczęcia pomiaru przez Stowarzyszenie.

Prowadzony przez NEVI tak zwany indeks menedżerów tudzież wskaźnik PMI w marcu tego roku był na poziomie 50,3. Miesiąc później, w kwietniu, wynosił już tylko 41,3. Jest to najniższa jego wartość, od mają 2009 roku. Jak mówi przedstawiciel stowarzyszenia: „Wskazuje to na znaczne pogorszenie stanu sektora produkcyjnego w wyniku pandemii koronawirusa”.

 

Produkcja i zamówienia

Według NEVI w ciągu tylko 30 ostatnich dni ogromnie spadła zarówno wielkość produkcji, jak i liczba nowych zamówień. Jednoczenie w niektórych branżach znacząco wzrosła presja na łańcuch dostaw. To zaś doprowadziło do znacznie dłuższych czasów oczekiwania na poszczególne produkty, komponenty. Dość powiedzieć, iż obecnie wiele czasów dostawy jest dłuższych niż jeszcze 20 lat temu. To zaś dodatkowo hamuje i tak już dość mocno kulejącą gospodarkę.

 

Będzie gorzej

NEVI nie ma dla niderlandzkiej gospodarki dobrych wiadomości. Według nich najgorsze jest jeszcze przed nami, nawet pomimo tego, iż Holandia wydaje się przezwyciężać koronawirusa. Podobnie przewidują również ekonomiści z branży przemysłowej skupieni wokół w ABN AMRO. Wykazują oni, iż pomimo działań zarządów wielu spółek mających na celu utrzymanie miejsc pracy, sytuacja staje się coraz gorsza. Zatrudnienie spada w największym tempie od lipca 2009 roku. Obecnie nie jest to jeszcze aż tak widoczne, ponieważ holenderski rynek pracy był rynkiem pracownika (było więcej ofert pracy niż chętnych do jej wykonywania). Niemniej jednak w najbliższym czasie sytuacja może się zmienić i na jeden wolny etat będzie przypadać wielu chętnych. Kryzys ten może nieco ratować obecny popyt na pracowników sezonowych w rolnictwie. Sektor ten bowiem pochłania obecnie zwolnionych z branży gastronomicznej czy usługowej. Niemniej jednak i on ma pewną określoną wydolność. Gdy się nasyci, znów krzywa spadku gwałtownie przyśpieszy. Dlatego tak ważne jest odmrożenie gospodarki i powrót do normalności, nawet jeśli ta ma się okazać nową normalnością.