Heineken w kłopotach, czy może zabraknąć piwa?

heineken ma kłopoty czy zabraknie piwa

Browar Heineken, jedna z najbardziej rozpoznawalnych na świecie niderlandzkich firm, ma problemy. Chociaż sprzedaż wzrasta po okresie kryzysu spowodowanego pandemią, tak na horyzoncie pojawiają się kolejne kłopoty. Piwowarom grozi niedobór surowców potrzebnych do wytwarzania ich złocistego napoju z pianką.

Światowy niedobór surowców, dotyka również branżę browarniczą. Heineken spodziewa się, iż z racji problemów z zaopatrzeniem, wyniki finansowe spółki spadną w drugiej połowie tego roku. Co oznacza jednak brak surowców dla konsumentów? Cena piwa pójdzie w górę, czy może zielone butelki z czerwoną gwiazdą, staną się trudnodostępne?

 

Dobry początek

Jak podają ekonomiści browaru, pierwszy kwartał tego roku był wyjątkowo udany. Grupa sprzedała na całym świecie o 9,6 proc. więcej piwa, zwłaszcza marki Heineken. Obroty wzrosły o 14,1 proc. W porównaniu z IV kwartałem 2020. Wszystko to za sprawą liberalizacji. Dane te pokazują, iż browar podniósł też ceny, ponieważ wzrost dochodów jest wyższy niż sprzedaż. To jednak nie powstrzymało spragnionych piwoszy. W efekcie przedsiębiorstwo zainkasowało zysk czterokrotnie wyższy niż w analogicznym okresie 2020 roku, gdy epidemia  dopiero się pojawiała.

Niepewny koniec roku

Reszta roku może jednak nie być tak dobra. Wpływają na to dwie kwestie. Pierwsza to wzrost zachorowań wariantem delta. Nowa fala zakażeń może skutkować nowymi obostrzeniami nie tylko w Holandii, ale i w innych krajach Europy i świata. Kolejną problematyczną kwestią jest kryzys surowcowy. Okazuje się bowiem, iż gospodarka przyspieszyła szybciej niż dostawy surowców. Przez to wiele branż cierpi z racji niedoborów. Te zaczynają się od kruszców, poprzez podzespoły, a na produktach spożywczych kończąc. Popyt większy niż podaż powoduje, iż ceny rosną i aby firmy mogły wytwarzać, muszą kupować półprodukty po wyższych cenach. Tyczy się to nie tylko opisywanego tu browaru, ale i innych producentów żywności takich jak m.in. Unilever i Procter & Gamble. Heineken wskazuje, iż jeśli będzie musiał z tego względu podnieść ceny piwa, to będzie to robił w sposób taki, by podwyżki te jak najmniej uderzyły w konsumentów w poszczególnych krajach. Oznacza to tyle, iż w państwie A podwyżki może nie być, w państwie B będzie wynosić kilka centów, w C zaś  kilkanaście.
O ile jednak wzrośnie i czy wzrośnie cena tego piwa w Holandii i Polsce, jeszcze nie wiadomo.