Groził, iż zastrzeli człowieka na środku ulicy

Groził, iż zabije człowieka na środku ulicy

W miniony piątek funkcjonariusze policji aresztowali w centrum Utrechtu Holendra, który miał rzekomo chwilę wcześniej grozić zastrzeleniem człowieka na ulicy tego miasta.

rozliczenie podatku z Holandii

Funkcjonariusze policji w Utrechcie otrzymali w piątek raport dotyczący uciekającego mężczyzny. Nie był to jednak złodziej, który porwał ofierze torebkę. Człowiek ten miał walczyć o swoje życie. Wszystko dlatego, iż inny przechodzień miał mu grozić śmiercią. Jak zeznał świadek, nieznany mężczyzna na Predikherenkerkhof miał wykrzykiwać do uciekającego, że go zastrzeli. Następnie sięgnął ręką do torby, w której istniało przypuszczenie, że ma broń.

 

Drugi biegacz

W tej sytuacji również i świadek postanowił jak najszybciej oddalić się od potencjalnego strzelca. Podczas ucieczki zawiadomił on policję o niebezpiecznym zajściu. Na miejsce zdarzenia natychmiast wysłano patrol w kamizelkach kuloodpornych. Funkcjonariuszom udało się namierzyć podejrzaną osobę z torbą ulicę dalej. Oficerowie zakuli niedoszłego zabójcę w kajdanki, a następnie zajęli się przeszukaniem torby, w której miała znajdować się broń. Tej jednak nie było.

Zatrzymany został przewieziony na komendę w celu złożenia zeznań. Przeciwko Holendrowi toczy się obecnie postępowanie dotyczące gróźb karalnych.

Zastraszone społeczeństwo?

Można by więc powiedzieć, iż tak właściwie nic się nie stało. Doszło do kłótni, jeden mężczyzna powiedział drugiemu w gniewie o parę słów za dużo. Te słyszała trzecia osoba, która powiadomiła służby. Policja podochodzi do sprawy jednak inaczej. Funkcjonariusze wskazują, iż jeśli mamy podejrzenia, iż może stać się coś złego, należy przekazać informację stróżom prawa. To bowiem oni, na podstawie otrzymanych danych, muszą zdecydować, czy należy podjąć interwencję, czy nie. Nie bójmy się więc wykręcać numer alarmowy, gdy dzieje się coś niepokojącego. Być może w 9 na 10 przypadków okaże się, że to fałszywy alarm. W dziesiątym swoim działaniem możemy jednak uratować komuś życie. Pamiętajmy również, by podczas informowania służb nie podkoloryzować obrazu sytuacji. Nie dodawać rzeczy od siebie, tylko jasno, precyzyjnie i zwięźle opisać fakty. To bowiem na ich podstawie dyżurny podejmuje decyzję.

Źródło: Ad.nl