Groźba pożarów lasów w Niderlandach

Groźba pożarów lasów w Niderlandach

Dziś mamy pierwszy dzień astronomicznej wiosny, przyroda dopiero budzi się do życia, tymczasem holenderscy strażacy już alarmują o ogromnym zagrożeniu. Niderlandzkie lasy i łąki są wyjątkowo suche, co wiąże się z ryzykiem wystąpienia pożarów. Każdy kawałek szkła, każdy niedopałek jest obecnie wyjątkowo niebezpieczny.

rozliczenie podatku z Holandii

Rejon Bezpieczeństwa Utrecht informuje, iż mimo dopiero połowy marca i początku wiosny na praktycznie całym obszarze istnieje zwiększone ryzyko pożarów. Dlatego też strażacy proszą wszystkich, którzy wybierają się na spacery do lasu czy na łąki, o zwrócenie szczególnej uwagi na swoje działania. Każdy bowiem niedopałek, każdy wyrzucony kawałek szkła może w zaistniałej sytuacji okazać się śmiertelnie niebezpieczny dla przyrody i spowodować katastrofalny dla lokalnej fauny i flory pożar. Niestety bowiem w większości przypadków za wydarzenia te odpowiada człowiek i jego brak rozwagi.

 

Sytuacja jest poważna

O powadze sytuacji związanej z zagrożeniem pożarowym w holenderskich lasach świadczy między innymi fakt, iż strażacy zdecydowali się wysłać w powietrze samolot patrolowy. Maszyna ta ma wykonywać loty zwiadowcze, wypatrując ewentualnych ognisk pożaru, dymu pojawiającego się nad lasem. Samolot będzie patrolować teren nad rezerwatem, a w razie konieczności z powietrza nakierowywać strażaków, by ci jak najszybciej dotarli do miejsca pojawienia się ognia.

Coraz gorzej

Jak to się dzieje, iż już pierwszego dnia wiosny sytuacja w holenderskich lasach i łąkach jest tak zła? Odpowiedź jest prosta. Wszystkiemu winne są zmiany klimatu. Lata są coraz cieplejsze, a zimą spada coraz mniej śniegu, który rozpuszczając się, nawadniałby glebę. Również w lecie zmienił się typ opadów. Nie są to już częste deszcze, tylko rzadkie, potężne ulewy, które sprawiają, iż wiele wody spływa do rzek i kanałów. Po czym znów następują długie okresy suszy z wysychającą glebą. Ziemia robi się więc coraz suchsza i jałowa. Do tego trzeba też dodać obniżający się w Holandii poziom wód gruntowych, co przekłada się na wysuszanie torfowisk, które również stają się łatwymi ofiarami dla ognia.
Dlatego tak ważne jest stałe monitorowanie sytuacji, by w ciągu kilku godzin ogień nie pochłonął tego, co natura tworzyła często przez dziesięciolecia.

Źródło:Ad.nl