Gaz rozweselający śmiertelnie niebezpieczny?

W Holandii od pewnego czasu bardzo popularny jest gaz rozweselający. Podtlenek azotu stał się w ostatnich latach taką plagą, iż zarówno władze na poziomie centralnym, jak i lokalnym wypowiedziały mu wojnę. W starciu tym użytkownicy wskazywali, iż jest to najbezpieczniejsza z używek. Najnowsze badania ukazują jednak, iż ludzie ci bardzo się w tej kwestii mylili.

Balonik

Gaz rozweselający jest przez wielu mieszkańców Królestwa Niderlandów uważany za idealną imprezową używkę. Tani, do kupienia praktycznie - na każdym rogu (jeszcze jakiś czas temu), szybko poprawiał nastrój i działał na tyle krótko, iż praktycznie jeszcze tego samego wieczora można było np. prowadzić samochód. W porównaniu więc do konopi, ecstasy czy innych twardych narkotyków wydawał się być idealnym rozwiązaniem do piwa lub drinka na imprezie. Jego skutki uboczne to jedynie ewentualne zatrucie, torsje, wymioty. Tak się przynajmniej wydawało.

Uwaga

Holenderskie Stowarzyszenie Neurologii (NVN) wskazuje, że podtlenek azotu może wywołać jednak ogromne spustoszenie w organizmie. Badania pokazują, iż co najmniej 64 młodych ludzi wymagało hospitalizacji w związku z częściowym uszkodzeniem rdzenia kręgowego w ciągu ostatnich dwóch lat. Wszystkiemu winny jest gaz rozweselający.

 

Pacjenci

Do szpitali trafiają pacjenci w różnym wieku. Większość z nich ma jednak całe życie przed sobą. Lekarze wskazują, iż wiek poszkodowanych wahał się od 17 do 30 lat. Średnia zaś oscylowała w granicach 20. Wszyscy oni doznali trwałego uszkodzenia rdzenia kręgowego. Uszkodzenie to nie jest spowodowane mechanicznie, gdy np. człowiek zanosi się śmiechem, czy doznaje wypadku. Gaz atakuje znienacka. Problemy te wiążą się bowiem z brakiem witaminy B12, której ilość w organizmie zaburza gaz. Jej brak prowadzi zaś do uszkodzenia nerwów w rdzeniu kręgowym. To zaś przekłada się na uszkodzenie samego rdzenia. Jakie są tego efekty? Najczęściej problemy psychiczne. U ludzi występuje psychoza, która może wymagać wieloletniego leczenia nawet farmakologicznego. Oprócz tego pojawia się padaczka, mogąca towarzyszyć takiej osobie do końca życia.

 

Pozostałe problemy

Lekarze alarmują również, iż liczba 64 przypadków jest najpewniej mocno zaniżona. W badaniu nad szkodliwością gazu rozweselającego nie wzięły udziału bowiem wszystkie szpitale. Poszkodowanych może więc być znacznie więcej. Oprócz tego NVN wskazuje również, iż innymi skutkami ubocznymi regularnego zażywania podtlenku azotu mogą być uszkodzenia mózgu i płuc.