Emigranci zarobkowi wracają do domów

Holandia wydawała się dla wielu ziemią obiecaną i idealnym miejscem do życia. Jednak większość migrantów zarobkowych wyjeżdża z Niderlandów w ciągu 6 lat. Do takich wniosków doszli specjaliści przyglądający się ruchowi pracowników zarobkowych spoza Holandii od 2011 roku.

Badania rozpoczęto w 2011, wtedy to z grupy 31 tysięcy robotników zarobkowych, którzy przyjechali za pracą i lepszym życiem do Niderlandów, 59% opuściło ten kraj w ciągu 6 lat. 3000 pracowników wróciło do kraju już po niecałym roku. Największą część pracowników wracających do domów stanowiła grupa 7400 osób, która opuściła Holandię po przepracowaniu w niej około półtora roku. Później liczba migrantów wracających systematycznie spadała. Świadczy to więc o tym, iż po przepracowaniu 3-4 lat, ludność napływowa zaczyna czuć się tak dobrze w Holandii, że postanawia tam osiedlić się na stałe.

Wysoko wykwalifikowana kadra

Wśród ludzi, którzy postanowili osiedlić się na stałe w Holandii, znajdziemy w głównej mierze pracowników wysoko wykwalifikowanych. Ludzie ci stanowili blisko 40% przybywających do pracy w Holandii. Bardzo dużą grupę stanowili tu mieszkańcy Indii. Pracują oni głównie przy świadczeniu specjalistycznych usług dla biznesu, branży IT czy handlu. Ich wysokie zarobki pozwoliły im, pomimo początkowej nieznajomości języka, odnaleźć się w tym kraju i rozpocząć tam nowe życie. Co ciekawe grupa podczas przyjazdu wyznaczała się dość wysoką średnią wieku, co trzeci emigrant znad Gangesu miał ponad 30 lat. Była to więc kadra nie tylko wykształcona, ale również dysponująca dużym doświadczeniem zawodowym. Podobnie sytuacja wyglądała w stosunku do Niemców, którzy oprócz pracy transgranicznej często osiedlali się również na stałe w Holandii, czy Belgów, dla których brak bariery językowej sprawiał, że czuli się jak u siebie.

Wbrew pozorom Polonii, czyli Polaków mieszkających na stałe w Holandii jest mniej niż mogłoby się wydawać

Polacy

Gdy spojrzymy na kwestie związane z osiedlaniem się Polaków w Holandii, można odnieść mylne wrażenie, iż przebywa się w jednym z naszych województw. Wszystko dlatego, że język polski jest oprócz niderlandzkiego, jednym z najczęściej słyszanych na Holenderskich ulicach. Nie ma się czemu dziwić. Jak wspominaliśmy, w jednym z naszych niedawnych artykułów, z badań udostępnionych przez CBS wynika, że nie samych zarejestrowanych w Holandii Polaków może być prawie 200 tysięcy. Niemniej jednak większość, bo prawie 80% pracuje za najniższe stawki godzinowe, poniżej 15 euro. To zaś powoduje, że wystarcza to na godne dostatnie życie w Holandii, utrzymanie rodziny i zakup mieszkania czy wybudowanie domu. Powoduje to, że wielu z nich przyjeżdża tu tylko na dorobek i potem wraca do Polski, by po pewnym czasie, gdy skończą się pieniądze, znów powrócić do Holandii. Typową Polonię, mieszkającą na stałe w Holandii i często posiadającą już własne dzieci, można oceniać na około 60-70 tysięcy ludzi. W tej grupie znaleźć można zarówno rodziny, które postanowiły się przenieść do Holandii w XXI wieku, jak i emigrantów z lat 80. Uciekających z PRL’u. Do tej grupy należy doliczyć również od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy małżeństw i narzeczeństw mieszanych, głównie Polek, które znalazły swoją drugą połówkę w Niderlandach.

To wszystko razem zamyka się jednak w około 100 000 Polonii mieszkającej stale w Niderlandach. Wydawać się to może nie wiele, ale czyni to Polaków drugą europejską mniejszość narodową mieszkającą w Holandii, zaraz po Niemcach.