Drony w służbie przestępców w Alphen aan den Rijn

Drony w służbie przestępców w Alphen aan den Rijn

Drony, latające maszyny bezzałogowe, stają się coraz bardziej popularne. Ich uzbrojone wersje niszczą rosyjskie czołgi na Ukrainie. Mniejsze zaś, cywilne modele służą do nagrywania pięknych ujęć, wykonywania szalonych akrobacji lub dostarczania kontrabandy do zakładów karnych, jak miało to miejsce w więzieniu w Alphen aan den Rijn.

Jak przekazała służba więzienna, pod koniec tygodnia doszło do „nalotu” na zakład karny w Alphen aan den Rijn. Nad mury więzienia, na obszar spacerniaka, nadleciał dron, który zrzucił na teren dostępny dla więźniów mały pakunek, a następnie oddalił się ze strefy zrzutu. Wydarzenie to na szczęście nie umknęło uwadze funkcjonariuszy, którym udało się przejąć paczkę, zanim dostali się do niej więźniowie.

 

Kontrabanda

Co było w ładunku zrzuconym przez drona? Przesyłka zawierała kilka telefonów oraz ładowarek, wszystko owinięte folią i zabezpieczone tak, by przetrzymać upadek. Sprzęt ten został przejęty i zabezpieczony. Obecnie trwa śledztwo mające ustalić, kto miał być odbiorcą ładunku i kto był jego nadawcą. Posiadanie bowiem takich rzeczy na terenie placówki penitencjarnej jest zakazane.

 

Nowoczesna technika w rękach przemytników

To nie pierwsza próba przerzutu kontrabandy do więzienia w Alphen. W ubiegłym roku aresztowano dwóch nastolatków, którzy chcieli przerzucić paczkę przez wysoki więzienny mur. To oczywiście się nie udało. Teraz widać, iż przemytnicy postanowili wykorzystać nowoczesną technikę.
W wyścigu mającym miejsce między przestępcami, a funkcjonariuszami ci drudzy są jednak na przedzie. Zagrożenie dosłownie przerzutem lub zrzutem czegoś z zewnątrz przewidywano od dawna. W efekcie nad większością kompleksu znajdują się siatki mające zabezpieczyć przed tego typu akcjami. Miejsca, gdzie ich nie ma, są zaś doskonale widoczne dla strażników. Którzy tak jak w piątek przejęli ładunek natychmiast po zrzucie.

 

Źródło: Ad.nl