Darmowe zakupy w Amsterdamie
Rosnące ceny mediów wraz z wysoką inflacją w Holandii sprawiły, że wielu mieszkańców tego kraju ma coraz mniej pieniędzy na życie. Niektórym dosłownie nie starcza środków na jedzenie. Ludzie ci mogą jednak spokojnie wybrać się na zakupy do jednego z supermarketów w Amsterdamie i zrobić zakupy za darmo. Wszystko całkowicie legalnie i zgodnie z prawem. Jak to możliwe?
Zakupy
W miniony wtorek w stolicy Królestwa Niderlandów otwarto supermarket, w którym rodziny znajdujące się w wyjątkowo trudnej sytuacji finansowej mogą skorzystać z darmowych zakupów. Nie mówimy tu oczywiście o kradzieży ze sklepowych półek. Ludzie mogą zapakować wózek i udać się do kasy, a następnie do wyjścia nie płacąc za to, co zabrali. Jest jednak jeden warunek. Klienci muszą się zgodzić, iż w nadchodzących miesiącach będzie im pomagać trener życiowy.
Trener?
Nie chodzi tu oczywiście o trenera takiego, jakiego znamy z siłowni, a osobę, która jest po części psychologiem, pomocą finansową, terapeutą. To swoisty rodzaj coach, który pomaga „ogarnąć życie”. Osoba taka wspiera w poszukiwaniu, pracy, stażu. Pokazuje, jak ograniczyć zbędne wydatki. Wskazuje, jak wyjść z zadłużenia, czy pomaga w walce z uzależnieniami.
Darmowy sklep
Pomysł darmowych zakupów za wsparcie wyszedł od Abdelhamida Idrissiego, założyciela Stichting Studiezalen. Mężczyzna poprzez swoją fundację od pewnego czasu stara się pomagać rodzinom przeżywającym ciężkie chwile. Nie jest to jednak tylko pomoc czysto finansowa. Do tej pory fundacja organizowała, np. bezpieczne, ciche miejsca do nauki dla dzieci, które były zagrożone w rodzinach przemocą domową.
Teraz zaś wiedząc, iż problemy finansowe mogą doprowadzić do eskalacji innych kłopotów, postanowił otworzyć darmowy sklep. Produkty zabierane przez uczestników akcji z supermarketu są finansowane przez akcję crowdfundingową i prywatne darowizny wpłacane bezpośrednio na konto stowarzyszenia oraz przez sponsorów rzeczowych.
Supermarket
W efekcie w supermarkecie półki są pełne produktów zakupionych przez fundację, a także sponsorowanych przez inne sklepy takie jak, np. Vomar. W akcję włączyli się również lokalni producenci i przedsiębiorcy, dzięki czemu lokal jest wyjątkowo dobrze zaopatrzony.
Jak wskazuje organizator całego przedsięwzięcia, asortyment jest dostosowywany do potrzeb klientów. Jeśli okazuje się, iż ci potrzebują, np. lampek rowerowych, te pojawiają się w sklepie.
Umowa
Obecnie ze sklepu korzysta 80 rodzin. Zapotrzebowanie jest jednak znacznie większe. Czy uda się pomóc większej ilości rodzin? To zależy od tego, czy znajdą się sponsorzy i czy owe rodziny będą chętne. Robiąc bowiem takie darmowe zakupy, rodziny zgadzają się na pewną umowę. Ta zakłada, iż między innymi dzięki pomocy trenera ich sytuacja życiowa musi się zmienić. Rodzina ma stać się bardziej samodzielna w ciągu ośmiu miesięcy od momentu przystąpienia do akcji. Owo usamodzielnienie ma dotyczyć, np. znalezienia pracy, wyjścia z nałogu, czy spłacenia ciążących długów.
Nie można więc tylko brać i cieszyć się z darmowych zakupów. Beneficjenci akcji muszą zrobić coś ze swoim życiem.
Źródło: Nu.nl