Czy w Holandii leczą nas oszuści?
W Holandii eksperci obawiają się, iż na jesień może pojawić się kolejna fala epidemii, a tymczasem w kraju rośnie liczba powiadomień o oszustach w służbie zdrowia. Jak podaje RTL, wzrasta liczba zgłoszeń dotyczących ludzi, którzy pracują w ochronie zdrowia, mimo iż nie mają odpowiednich dokumentów i kwalifikacji. Czyżby w Niderlandach chorymi zajmowali się lekarze i pielęgniarki bez uprawnień?
Zdaniem holenderskiej telewizji dane są wyjątkowo niepokojące. Tylko w pierwszej połowie tego roku do Inspektoratu Opieki Zdrowotnej i Młodzieży, prowadzącego nadzór nad placówkami medycznymi, zgłoszono tyle przypadków oszustw co w prawie całym ubiegłym roku. Przekładając to na konkretne dane, mowa tu o 59 oszustach dotyczących pracowników z fałszywymi dyplomami i oświadczeniami o niekaralności. W 2021 naliczono łącznie 63 takie zgłoszenia.
Zagrożenie dla pacjentów
Ludzie bez odpowiednich kwalifikacji medycznych stanowią jawne zagrożenie dla pacjentów. Nie posiadają bowiem wiedzy i umiejętności potwierdzonych stosownymi dyplomami i świadectwami. Mimo to jednak, np. podają leki czy wykonują iniekcje.Osoby tego typu można spotkać w różnych obszarach opieki lekarskiej, zdaniem holenderskich dziennikarzy najczęściej pojawiają się jednak w domach spokojnej starości lub zajmują się opieką nad niepełnosprawnymi. Dość rzadko można ich spotkać w szpitalach, czy w placówkach lekarzy rodzinnych. Tam bowiem władze przeprowadzają wnikliwsze weryfikacje nowych kadr.
Braki w opiece
Jaki jest powód rosnącej liczby oszustów? Zdaniem dziennikarzy RTL wszystko to efekt braków kadrowych w opiece zdrowotnej. Braki personelu sprawiają, iż część placówek stara się jakość łatać grafiki. Zatrudnia ludzi, przymykając oko, zgadzając się na „doniesienie dokumentów” lub w ogóle ich nie sprawdzając i podpisując umowy z podwykonawcami, osobami samozatrudnionymi, które mogą pracować dłużej niż klasyczny personel. Jeśli ktoś bowiem przychodzi do kliniki mówiąc, że ma wykształcenie i godzi się pracować za tamte niskie stawki, to nie ma się czemu dziwić, iż dyrekcja, która ma niedobory pracowników, zatrudnia go bez zadawania dotykowych pytań.
Podwójne przestępstwo
Zatrudnienie osoby bez odpowiednich kwalifikacji to podwójne przestępstwo. Po pierwsze popełnia je sam oszust, wskazując, iż rzekomo ma takowe dokumenty. Po drugie popełnia je też i kierownictwo placówki, które zdecyduje się uwierzyć mu na słowo i nie sprawdzić jego kwalifikacji zawodowych, dyplomów i zaświadczeń. Zaniechanie to może bowiem kosztować czyjeś życie, za które odpowiedzialny jest kierownik placówki.
Źródło: Nu.nl