Bilans trzęsienia ziemi w Holandii

W poniedziałek 27 maja, Komisja Tymczasowa ds. Szkód Górniczych Groningen (TCMG) podała oficjalny raport dotyczący strat, jakie wyrządziły ostatnie wstrząsy.

TCMG podało w poniedziałek, że do ich oddziałów terenowych, mieszkańcy regionu Groningen wnieśli do niedzieli, do godziny 17, ponad 2000 zgłoszeń. Wszystkie dotyczyły uszkodzeń budynków spowodowanych środowym trzęsieniem ziemi w Westerwijtwerd, mającym moc 3,4 stopnia w skali Richtera.

 

Najcięższe przypadki

W grupie ponad 2000 zgłoszeń, 60 przypadków zostało określonych jako bardzo niebezpieczne sytuacje, którymi należy zająć się w trybie natychmiastowym. Na szczęście, po podjęciu dochodzenia i oględzinach ekspertów, większość z nich okazała się wyolbrzymiona przez zgłaszających je gospodarzy. Tylko w 10 przypadkach musiały zostać podjęte kosztowne, natychmiastowe działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa ludziom. Podpierano więc krzywe, walące się ściany domów. Wzmacniano skrzypiące i rozpadające się na skutek wstrząsów drewniane konstrukcje stodół, czy stajni.

 

Reszta może czekać

W przypadku pozostałych doniesień, sprawy są badane przez ekspertów. Ludzie, z racji na dużą liczbę zgłoszeń, będą pewnie musieli poczekać jeszcze co najmniej tydzień, aż urzędnicy uporają się z oględzinami wszystkich posesji. Już teraz można jednak śmiało powiedzieć, że koszty remontów liczone będą w milionach euro.

Dywersyfikacja kosztów

Wielu gospodarzy z dotkniętego kataklizmem regionu liczy na pokaźne wsparcie z budżetu regionu lub krajowej kasy. Wszystko dlatego, że pojawiające się w rejonie coraz silniejsze wstrząsy to efekt działania człowieka. Powodują je pośrednio firm, które wydobywają, za zgodą rządu centralnego, gaz ziemny. Wsparcie od państwa jest tym bardziej potrzebne, ponieważ wielu mieszkających tam Holendrów ma poważne problemy z uzyskaniem odszkodowania z posiadanych polis. Wielu ubezpieczycieli zaczyna mieć duże wątpliwości w sprawie bez mała cyklicznych już wypłat. Oprócz tego, z roku na rok, koszty ubezpieczenia budynków w tamtym regionie stają się coraz wyższe. Wszystko dlatego, że jeśli chodzi o wstrząsy, tam nie pojawia się pytanie „czy będą” ale „kiedy będą”.

 

Demonstracja

Mniej więcej w tym samym czasie, gdy TCMG ogłaszało liczbę strat, kilkunastu aktywistów zablokowało wejście do Gasuniegebouw w Groningen. Wedle działaczy proekologicznej grupy Code Rood, akcja ta jest odpowiedzią na coraz poważniejsze trzęsienia ziemi i bierność w rozwiązywaniu tego trwającego już wiele lat problemu. Niektórzy z protestujących zabrali ze sobą karimaty i śpiwory, zapowiadając, że nie opuszczą zbyt szybko okupowanego miejsca. Organizatorzy akcji chcą w ten sposób dać jasny sygnał, iż w końcu trzeba zakręcić ten zawór i przerwać wydobycie. W reakcji na protest, Gasunie wysłała informacje do swoich podwładnych. Pracownicy biurowi, zamiast przychodzić do pracy i użerać się z demonstrantami, mogą pracować z domu.