Azot doprowadził do rozłamu w rządzie – CDA mówi nie
Ogromne i uporczywe rolnicze protesty zaczynają przynosić rezultaty. Po raz pierwszy od miesięcy w gabinecie w Hadze pojawiło się pęknięcie w zakresie polityki azotowej. Rząd nie mówi już jednym głosem. CDA porzuca jeden z filarów umowy koalicyjnej dotyczący redukcji azotu o 50% do 2030 roku.
Największa partia koalicyjna CDA zdecydowała się wycofać z określonego w umowie koalicyjnej celu, jakim było ograniczenie w kraju emisji azotu do końca tej dekady. Wopke Hoekstra, lider CDA, domaga się więcej czasu na rozmowy i konsultacje i wskazuje, iż nie będzie popierał dążeń premiera, by wprowadzić nowe przepisy jak najszybciej. Doszło więc do dość niebezpiecznej sytuacji. Jeden z podstawowych filarów umowy spajającej ten rząd przestał istnieć. Co dalej?
Zdaniem polityków CDA nie można za wszelką cenę starać się osiągnąć zapisanego w umowie poziomu redukcji azotu do 2030. Przepis nie może bowiem wygrać z człowiekiem, przekreślając jego całe dotychczasowe życie i biznes. W efekcie Wopke Hoekstra chce wywrzeć presję na swoich koalicyjnych partnerów VVD, D66 i ChristenUnie, by rozważyli nie tyle wycofanie się z tego pomysłu, co jego ponowne przeanalizowanie i dali sobie więcej czasu na jego wdrożenie. 2030 rok nie musi być przecież rokiem granicznym.
Umowa koalicyjna
Prawie rok po wyborach, po jednych z najdłuższych rozmów koalicyjnych w historii Holandii, rząd podpisał umowę koalicyjną. W dokumencie tym partie zobowiązały się zredukować do 2030 roku o 50% produkcję azotu w Niderlandach. Jeszcze kilka dni temu Mark Rutte powiedział, iż gabinet będzie się trzymał tej daty. Jego wicepremier w piątek stwierdził jednak, iż „proces wymaga ponownego rozpatrzenia. Rok 2030 nie jest dla nas święty”.
Koniec koalicji?
Czy słowa wicepremiera oznaczają więc koniec koalicji i wyjście CDA z rządu? Nie. Partia ta nadal jest za redukcją azotu. Nie chce tylko tego robić kosztem społeczeństwa. „Oczywiście można już osiągnąć cele dotyczące azotu w wielu miejscach przed 2030 r., ale jeśli gdzie indziej zajmie to więcej czasu, musimy poświęcić ten czas” – mówi niderlandzkim mediom wicepremier.
Polityczna żonglerka
Czemu CDA zmieniła zdanie? Wiele wskazuje na to, iż partia chce grać rolę tego dobrego policjanta. W porównaniu do VVD chce prezentować się jako ugrupowanie, które dba o środowisko, ale jednocześnie rozumie rolników i nie chce, by walka o zieloną Holandię odbyła się ich kosztem. To zaś prosta droga do zwiększenia poparcia w tej dość dużej grupie elektoratu, która obecnie jest wrogo nastawiona do innych partii w koalicji.
Źródło: Ad.nl