Autobus zderzył się z busikiem, 14 rannych
Wczoraj doszło do poważnego wypadku, w którym rannych zostało 14 osób. Autobus Arriva zderzył się z busikiem - taksówką we Fryzji. W wypadku, który miał miejsce nieopodal Berlikum rannych zostało kilkoro dzieci. Lekarze przekazali, iż stan czterech poszkodowanych jest ciężki. Na szczęście nie ma informacji, by życie któregoś z pokrzywdzonych było zagrożone.
Do zdarzenia doszło o godzinie 14:30, na drodze N383, nieopodal wspomnianego Berlikum. Po kolizji mały busik – taksówka zatrzymał się na poboczu drogi. W taxi było pięć rannych osób. Pozostała dziewiątka poszkodowanych znajdowało się w autobusie.
Jak wskazali świadkowie, wśród poszkodowanych było kilkoro dzieci. Osoby będące na miejscu nie były w stanie jednak powiedzieć, którym pojazdem podróżowały najmłodsze ofiary. Informacji tej nie przekazała też policja. Tak samo jak i tej dotyczącej wieku poszkodowanych, czy dokładnego stanu zdrowia. Wiadomo jedynie, iż 4 osoby są w stanie ciężkim.
Veertien gewonden bij botsing lijnbus en taxibus in Fries Berlikumhttps://t.co/h5fnHgtNDG
— NU.nl (@NUnl) September 26, 2023
Wielkie szczęście
Początkowo mogło się wydawać, iż jednym z poszkodowanych w ciężkim stanie jest kierowca autobusu Arriva. Mężczyzna ten został bowiem uwięziony we wnętrzu swojego pojazdu. By go wydostać, strażacy musieli przecinać pokiereszowany wrak. Co jednak ciekawe, mimo takiego zakleszczeni mężczyzna ten, zdaniem świadków, nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń.
Komunikaty
Jak przekazują rzecznicy obu firm transportowych, wypadek bardzo mocno dotknął wszystkich ich pracowników. Jak mówią i jedni i drudzy powód kolizji jeszcze nie jest znany, firmy nie dysponują jeszcze pełnymi informacji. (Tak przynajmniej było gdy powstawał ten materiał – wtorek 18:00). Nie jest to jednak dziwne, oficjalnej przyczyny wypadku nie podała również policja.
Veertien gewonden, onder wie kinderen, bij ongeluk bus en taxi Berlikum https://t.co/V8JwnkNMIb
— jimmy (@jimmyagame) September 26, 2023
GRIP1
Po wypadku służby ratunkowe ogłosiły stopień alarmowy GRIP1. Dzięki niemu dużo łatwiej było koordynować pracę wszystkich przybyłych na miejsce jednostek. Tych zaś, z racji skali zdarzenia, przybyło wyjątkowo dużo. Oprócz karetek, wozów strażackich i policji do akcji zadysponowano kilka śmigłowców lotniczego pogotowia ratunkowego. Na łące, nieopodal miejsca wypadku, wylądował jednak tylko jeden. Wszystko dlatego, iż stan poszkodowanych nie był najprawdopodobniej tak poważny jak pierwotnie sądzono.
Źródło: AD.nl