Auta nie ukradli, ale drzwi to co innego

Szczęście odwróciło się od uciekiniera z Rijswijk

Niemiec przyjechał do Królestwa Niderlandów, by spędzić aktywnie urlop, zwiedzając ten piękny kraj z siodełka rowerowego. Wakacje te jednak bardzo źle się dla niego zakończyły, z racji bardzo dziwnej kradzieży. Mężczyzna nie stracił swojego auta, ktoś jednak ukradł mu wszystkie drzwi do niego.

Niemiec zaparkował swój pojazd we wtorek na jednym z parkingów w Hadze. Następnie nieznani sprawcy ukradli mu z auta wszystkie drzwi. Po tym fakcie wybrakowany pojazd skonfiskowała policja, zabierając przy okazji rowery, które znajdowały się na bagażniku pojazdu. Dłuższy weekend, zorganizowany przy okazji Zielonych Świątek, zamiast chwili relaksu stał się koszmarem dla Niemca.

 

Kradzież

Jak przekazała policja, niemieccy turyści zostawili swoje auto na parkingu w pobliżu stacji HS w Hadze. Gdy kilka minut po północy, w nocy we wtorek wrócili do pojazdu, zobaczyli, iż ich auto straciło wszystkie drzwi. Przerażeni goście natychmiast skontaktowali się z miejscową policją. Ta przybyła na miejsce i rozpoczęła śledztwo. Śledztwo, w którym jako dowód zabezpieczono samochód wraz z rowerami i rzeczami osobistymi Niemców w środku.

 

Gdzie są drzwi?

„To prawda, że ​​wczoraj wieczorem około godziny 00:45 skradziono czworo drzwi samochodu z niemiecką tablicą rejestracyjną” – przekazał rzecznik policji w Hadze. Nie chciał jednak z racji na toczące się dochodzenie podać więcej informacji w tej sprawie. Wskazał jedynie, iż znajdująca się niezbyt daleko jednostka policji w Lejdzie odnotowała w ostatnim czasie wzrost liczby tego typu zgłoszeń.

Voorschoten

Na początku maja na parkingu przy stacji Voorschoten miała miejsce niemal identyczna sytuacja, w której policja również znalazła i zabezpieczyła pojazd, z którego ktoś ukradł wszystkie drzwi. To jednak nie wszystko. W dniu, w którym Niemiec zgłaszał kradzież drzwi na stacji Voorschoten też pojawili się złodzieje. Ci ukradli jednak nie tylko drzwi, ale i maskę z zaparkowanego tam auta.

 

Na zamówienie

Policja prowadzi dochodzenie w tych trzech sprawach. Nikt nie został jeszcze zatrzymany. Stróże prawa jednak nie ma wątpliwości, iż mają do czynienia z profesjonalistami. Ludzie, który kradną drzwi czy maski samochodowe działają bowiem pod konkretne zamówienie i polują na ściśle określone modele aut. Są też dużo ostrożniejsi i dużo lepiej zorganizowani niż złodzieje samochodów. Rozmontowywanie auta na parkingu to bowiem czynność, która rzuca się w oczy. Świadków jednak o dziwo brak.

 

Źródło:  AD.nl