Atak nożownika w hotelu pełnym polskich gości

Polski nożownik i dźgnięty 82-latek w Rotterdamie

W niedzielne popołudnie doszło do incydentu z użyciem broni białej w Oss. W City Hotel mężczyzna bez stałego miejsca zameldowania w Holandii ciął nożem w twarz 24-letniego Holendra. Napastnik został zatrzymany po półgodzinnej policyjnej obławie. Policja aresztowała go w rejonie supermarketu znajdującego się w okolicy hotelu. 

Funkcjonariusze policji w Oss zostali wezwani do incydentu w City Hotel. Świadkowie, wzywający służby około godziny 17, mówili o dźgnięciu nożem w twarz 24-letniego mężczyzny. Do zdarzenia miało dojść w jednym z pokoi hotelu na Raadhuislaan. Napastnik miał zaś uciec zaraz po ataku.
Sprawa wyglądała więc początkowo naprawdę poważnie. Na miejsce akcji wysłano, oprócz policji, jednostki pogotowia, w tym śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.

 

Cięcie nie dźgnięcie

Na miejscu okazało się, iż nie jest tak źle jak wskazywali świadkowie. Możliwe, iż krew na twarzy ofiary przeraziła co poniektórych. Ofiara owszem otrzymała kilka cięć. Rany te jednak nie zagrażały życiu. 24-latek był przytomny i mógł rozmawiać z policją. Mężczyzna został przekazany ratownikom medycznym, którzy po wstępnym opatrzeniu zabrali pacjenta do szpitala. Tam potwierdziło się, iż obrażenia nie są poważne. Dość powiedzieć, że poszkodowany znajduje się już w domu.

 

 

Sprawca

Policja w zaistniałej sytuacji skupiła się na poszukiwaniu napastnika, który uciekł zaraz po ataku. Akcja ta nie trwała zbyt długo. Stróże prawa dysponowali na tyle dobrym rysopisem sprawcy, iż już po pół godziny został on aresztowany przed supermarketem Coop na Heschepad, bocznej uliczce Raadhuislaan. Mężczyzna – 31-latek bez stałego miejsca zamieszkania w Niderlandach, trafił na komendę w celu przesłuchania. Został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy.

Motyw

Kim był sprawca i jaki był motyw jego czynów? Tego na chwilę obecną nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się, iż atak był poprzedzony kłótnią między dwoma mężczyznami. Czy tak było naprawdę tego policja nie potwierdza. Funkcjonariusze nie mówią również nic na temat narodowości napastnika. Owszem, hotel zamieszkały jest między innymi przez naszych rodaków, goszczących w Niderlandach. Nie oznacza to jednak, iż napastnikiem musiał być Polak. Policja nie przekazała nawet, czy był to gość hotelu.

 

Zamieszanie

Incydent nie pozostał bez wpływu na działanie hotelu. Budynek podczas prac operacyjnych policji został zamknięty. Przez to część przybyłych w niedzielę gości dosłownie została z walizkami na bruku. Jak wskazuje redakcja Bd, wśród takich pechowców znalazła się również rodzina z Polski.

rozliczenie podatku z Holandii

źródło: Bd.nl

źródło: Politie.nl