Amsterdam mówi „nie” dla samochodów

Władze Amsterdamu podjęły szereg znamiennych w skutkach decyzji dotyczących ruchu drogowego. Już od przyszłego roku miasto zostanie zamknięte dla wielu kierowców.

Samochody z silnikami benzynowymi i jednostkami wysokoprężnymi nie będą mogły wjechać na teren Amsterdamu od 2030 roku. Pojazdy wyposażone zaś w starsze silniki diesla, bez filtra cząsteczek stałych, już od 2020. Zarządzenia te to część planu związanego z poprawieniem jakości powietrza w mieście. Władze chcą, by za 11 lat po stolicy Holandii, poruszały się tylko pojazdy elektryczne i te, które nie są napędzane paliwami kopalnymi.

Zdrowie przede wszystkim

Nowe propozycje władz to nie tylko pomysł na walkę z globalnym ociepleniem. To również realny wpływ na życie mieszkańców Amsterdamu. Według przeprowadzonych w ostatnim czasie badań, zanieczyszczenia znajdujące się w powietrzu są jednym z największych czynników chorobotwórczych w Holandii. Ponadto według naukowców i lekarzy, szkodliwe związki chemiczne wychodzące z rur wydechowych, skracają życie przeciętnego mieszkańca Amsterdamu o około rok.

Władze Amsterdamu planują zamknąć miasto dla pojazdów spalinowych.

Okresy przejściowe

Nie jest jednak tak, że przepisy te wejdą w życie w ciągu kilku miesięcy i ludzie mieszkający lub pracujący w Amsterdamie zostaną pozbawieni jednego z podstawowych środków komunikacji. Obecnie, jeśli by przyjąć najnowsze, najbardziej restrykcyjne wytyczne, to po ulicach tej aglomeracji poruszałoby się tylko około 4000 pojazdów. Dlatego też proces ten potrwa lata. Aglomeracja stopniowo rozszerzy wolne od spalin strefy ekologiczne. Z czasem też stosowane będą coraz surowsze obostrzenia, odnoście pojazdów spalinowych. Na chwilę obecną obowiązuje zakaz pojazdów ze starymi silnikami diesla tylko dla taksówek i samochodów dostawczych. Od stycznia zakaz ten obejmie również prywatne samochody osobowe. W 2022 wszystkie spalinowe autobusy mają zniknąć z miejskich ulic, a trzy lata później po ścieżkach rowerowych będzie wolno poruszać się tylko rowerom i elektrycznym jednośladom. Później zaś przyjdzie czas na starsze modele samochodów z silnikami benzynowymi, tak by w 2030 roku zabronić całkowicie wjazdu samochodów spalinowych.

 

Nie tylko na lądzie

Ten ambitny, miejski projekt tyczy się nie tylko dróg, ale i kanałów. Władze starają się, by również transport wodny w ciągu najbliższych dwóch dekad w Amsterdamie stał się bezemisyjny. Dotyczy to promów, statków wycieczkowych, jak i prywatnych łodzi. Wszystko w obszarze „zielonych stref” znajdujących się na terenie miasta.

 

Zieleń się powiększa

Władze miasta nie tylko zaostrzają rygor dotyczący pojazdów mogących poruszać się w wolnych od spalin strefach. Systematycznie zwiększają również rejon objęty zakazem, rozszerzając go na coraz więcej ulic w Amsterdamie. Wszystko po to by w 2030 roku „zieloną strefą” było całe miasto.