59-latek z siekierą ścigał małego chłopca w Susteren
Niektórzy uważają, iż mogą sami wymierzać sprawiedliwość. Zamiast jednak jak Temida wziąć do ręki wagę, chwytają za siekierę, by sprawiedliwość zawsze była po ich stronie. W efekcie 55-letni mężczyzna trafił do szpitala, a 59-letni sprawca ataku trafi zapewne przed sąd za swoje dokonania. O co poszło? O dziecko.
59-letni Holender zaatakował i zranił siekierą swoją ofiarą w sobotni wieczór w Susteren, w Limburgii. Poszkodowany z rannymi ciętymi trafił do szpitala. Co doprowadziło do tego ataku? Najprawdopodobniej wybryk kilkuletniego dziecka. Jak to możliwe?
Dziecięce wygłupy
W sobotę w miejscowości odbywał się jarmark. Podczas imprezy grupie dzieci przyszedł do głowy głupi pomysł na zabawę w cykora. Mieli oni dzwonić dzwonkiem do drzwi obcych ludzi i uciekać, by potem patrzeć z ukrycia, jak zdezorientowani gospodarze szukają dzwoniącego. W ten sposób po pewnym czasie malcy dotarli do domu 59-latka. Do jego drzwi zadzwonił 9-letni chłopczyk, odczekał chwilę, a potem uciekł. Gospodarzowi nie spodobał się jednak ten wygłup i ruszył w pościg za dzieckiem.
Kawiarnia
Holender rozpoczął pościg za 9-latkiem z pewnym opóźnieniem. To wynikało z tego, iż postanowił zabrać ze sobą sprzęt, pewien argument w rozmowie z żartownisiem. Nie był to jednak pas, ani kabel od prodiża, a mała siekiera.
Widząc pościg 9-latek postanowił skierować się ku Aetcafé D'n Hook. By szukać schronienia w kawiarni.
Interwencja
Goście kawiarni około godziny 21 zobaczyli wpadającego do lokalu zdyszanego 9-latka. Chwilę po nim do lokalu wbiegł wściekły mężczyzna z siekierą. Siedzący w lokalu momentalnie zrozumieli, co się dzieje i stanęli po stronie dziecka. Jeden z gości czynie zadziałał w obronie chłopca i chciał zabrać siekierę mężczyźnie. Wtedy to doszło do ataku, podczas którego został ranny klient restauracji.
Aresztowanie
Jak przekazała policja, około godziny dziewiątej wieczorem dyżurny otrzymał informacje o bójce w lokalu gastronomicznym. Na miejscu patrol zastał mężczyznę z małą siekierą. Człowiek ten został aresztowany. Jego 55-letnia ofiara trafiła zaś z nieznanymi obrażeniami do szpitala. Funkcjonariusze wskazują jednak, iż stan mężczyzny nie zagraża życiu.
Bajka?
Co ciekawe policjanci nie potwierdzają historii o pościgu za dzieckiem. „To pierwsza rzecz, która została tam powiedziana, ale najpierw musimy dowiedzieć się dokładnie, co się stało. Na przykład patrząc na obrazy z kamer” – przekazał rzecznik tamtejszej komendy holenderskim mediom.
c
Źródło: Nu.nl