45-latek z Velp podejrzany o sex z ponad 30 dzieci

45-letni mieszkaniec Velp został aresztowany pod koniec czerwca. Prokuratura postawiła mu zarzut popełnienia rozpusty z dziećmi. Mężczyzna jest podejrzewany w co najmniej 31 przypadkach. Czy prostytucja nieletnich spowoduje, iż Holender trafi do więzienia?

Informacje o mężczyźnie podał we wtorek Omroep Gelderland. Chociaż funkcjonariusze zatrzymali Holendra 30 czerwca to informacje o tym, iż trafił on do aresztu i wiadomości o potencjalnych zarzutach, pojawiły się dopiero w tym tygodniu.

Lata wstecz

Sprawa wyszła na jaw już cztery lata temu. Wtedy to funkcjonariusze policji otrzymali raport o „rozpuście” pomiędzy nieletnim a nieznanym mężczyzną w Nunspeet. Z racji tego, iż prostytucja nieletnich jest zakazana w Królestwie Niderlandów, sprawa trafiła pod lupę śledczych. Po blisko czterech latach dochodzenia funkcjonariuszom udało się namierzyć podejrzanego. Policja dokonała nalotu i przeszukania jego domu w ostatnim dniu czerwca,  gospodarz trafił zaś do aresztu.

Podejrzenia

Mieszkańca Velp prokuratura łączy mniej lub bardziej ściśle z kilkudziesięcioma  incydentami, które miały mieć miejsce od 2014 roku. Szacuje się, iż w ciągu 6 lat 45-latek miał współżyć z 31 dzieci. Do cudzołóstwa miało dochodzić głównie w Gelderland i Overijssel, a konkretniej w Borne, Doetinchem, Ede i Nunspeet.

Wiele znaków zapytania

Policja oficjalnie ze względu na dobro ofiar i toczące się nadal postępowanie, milczy w tej sprawie. Nieoficjalnie wiadomo jedynie, iż człowiek ten miał mieć bardzo dobry pomysł i argumentację, dzięki której nakłaniał małoletnich do podjęcia określonych czynności. Warto zauważyć również, iż policja nie mówi o gwałcie, molestowaniu czy pedofilii a o rozpuście i cudzołóstwie. To zaś oznaczałoby, iż małoletni w zamian za gratyfikacje finansowe sami zgadzali się na wykonanie pewnych czynności. W takiej sytuacji nie można więc stawiać znaku równości między zatrzymanym a gwałcicielem, który np. z użyciem gróźb lub brutalnej przemocy wykorzystuje dzieci. Ponadto nie ma dowodów, by człowiek ten korzystał z „usług” małoletnich w wieku, który pozwalałyby mu postawić zarzut pedofilii.

Prostytucja nieletnich

Sprawa ta dotyka jednego z nielicznych tabu w Niderlandach, prostytucji nieletnich. Prostytucja jest w tym kraju dozwolona. Występują jednak pewne obostrzenia. Przykładowo w Amsterdamie sexpracownicy muszą mieć skończone 21 lat. W innych miastach wymaganym minimum do podjęcia tego zawodu jest pełnoletność. To jednak nie przeszkadza wielu młodym ludziom, w wieku często 16 czy 17 lat oferować swoje ciało za pieniądze. W takiej sytuacji nie może być mowy o pedofilii, niemniej jednak z racji na świadczenie usług za pieniądze, jest to karalne. Działania te, to swoista szara strefa, w której nierzadko kwitnie handel ludźmi, a nastolatki uważając, iż „wiedzą co robią”, często stają się ofiarami wykorzystania czy przemocy seksualnej, gdy klient bierze więcej, iż młody człowiek chce dać.