38-letni Polak zabił współlokatora. Zabójstwo czy obrona własna?

Holenderka uciekła z dziećmi do Polski, czy nasz kraj ją wyda?

Nasz 38-letni rodak podejrzewany jest o zabicie swojego współlokatora w Oudewater. Polak miał dźgnąć swoją ofiarę nożem w brzuch. Rana ta okazała się śmiertelna. Lekarze nie potrafili już pomóc mężczyźnie będącemu celem ataku migranta.

Sesja przygotowawcza

To, iż Polak jest zabójcą, stało się praktycznie jasne podczas pierwszej sesji przygotowawczej mającej miejsce w czwartek przed sądem w Utrechcie. Wtedy to oficjalnie prokurator prowadzący sprawę wskazał przed sądem, iż będzie ją rozpatrywał jako zabójstwo. Nieco innego zdania jest jednak obrona. Wskazuje ona w tym całym incydencie na nic innego jak na obronę konieczną z ewentualnym przekroczeniem jej ram.

 

6 lutego

Żeby jednak dokładniej zrozumieć o co podejrzewany jest nasz rodak, należy cofnąć się w czasie do 6 lutego, do godziny 6:40. Wtedy to miał miejsce incydent z nożem Kapellestraat. Policja i ratownicy medyczni odnaleźli ciężko rannego człowieka. Mimo, iż pogotowie szybko przybyło na miejsce, mężczyzny nie udało się uratować, zmarł na ulicy.
Po tym incydencie aresztowano 9 naszych rodaków. Wszyscy byli podejrzani o udział w śmierci mężczyzny. W toku śledztwa głównym podejrzanym został jednak 38-latek.
Jego ofiarą był również nasz rodak, 31-latek, o którym pracodawca wypowiadał się w samych superlatywach.

 

Obrona własna

W tym, w czym prokurator widział zabójstwo, adwokat oskarżonego widział obronę konieczną. Wskazał, iż faktycznie 38-latek dźgnął swojego rodaka. Cios ten poprzedziła jednak kłótnia i szarpanina. „Klient stwierdził podczas ostatniego przesłuchania, że ​​widział wszystkie gwiazdy przed oczami z powodu ciosów i w tej sytuacji, by się bronić, wziął nóż" – powiedział adwokat, wskazując, iż była to obrona własna lub ewentualnie przekroczenie jej ram. Co ciekawe również oskarżyciel całkowicie nie odrzuca tej wersji zdarzeń. Wskazuje on, iż to czy faktycznie owo zabójstwo było skutkiem obrony koniecznej, czy np. afektu, to dopiero okaże się podczas procesu. Na chwilę obecną pewne jest jednak, iż to od ciosu Polaka zginął mężczyzna, więc punktem wyjścia jest zarzut zabójstwa.

 

Zwolnienie

Adwokat chciałby, aby sąd zmienił środek zapobiegawczy względem jego klienta. Wymiar sprawiedliwości jednak był temu przeciwny: „W tej chwili wciąż za mało wiemy o podejrzanym, a postawione są mu bardzo poważne zarzuty, z którymi musimy się uporać” – powiedział sędzia, pozostawiając naszego rodaka za kratami. Nasz rodak posiedzi w celi co najmniej do 27 lipca, kiedy to będzie mieć miejsce kolejna rozprawa.

 

 

Źródło:  Ad.nl