3 najciekawsze ogrody zoologiczne w Holandii
Rozpoczyna się kolejny weekend a z nim kolejny czas relaksu i odpoczynku dla setek naszych rodaków w Holandii. Co można robić w tym czasie? Ostatnio zapraszaliśmy Państwa do zwiedzania niderlandzkich zamków i pałaców. Dziś polecamy kontakt z przyrodą i odwiedzenie trzech, naszym zdaniem najciekawszych, ogrodów zoologicznych w krainie tulipanów.
Diergaarde Blijdorp
Pierwszym pomysłem na naszej liście jest Diergaarde Blijdorp, zwane też po prostu jako Rotterdam Zoo. Jest to jeden z największych i najczęściej odwiedzanych ogrodów zoologicznych w Holandii. W ostatnim roku przed pandemią podziwiać tamtejsze zwierzęta przybyło ponad 1,5 miliona gości nie tylko z Holandii, ale i z całego świata. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo jest tam co podziwiać. Ten jeden z najstarszych ogrodów zoologicznych w Królestwie Niderlandów to 26 hektarowy park, zamieszkiwany przez ponad 18 tysięcy zwierząt, z prawie 200 różnych gatunków. Zwierzętom z całego świata towarzyszą również rośliny. Pod wielką kopułą lasu strefy amazońskiej możemy poczuć się, np. jak w dżungli.
Oprócz oczywiście podziwiania samych zwierząt na gości czekają sklepy, kawiarnie czy centrum informacyjno-edukacyjne.
Koszt biletu dla osoby dorosłej to 24,5 euro. Może się to wydawać dużo, ale jest to cena za cały dzień podziwiania zwierząt i wspaniałego, edukacyjnego spaceru.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wild Lanad
Wild Land to dość specyficzne Zoo idealne na wyprawę z całą rodziną. Na odwiedzających czekają bowiem atrakcje zarówno dla małych, jak i dużych. Jak to możliwe? Wszystko dlatego, iż to zoo w Emmen nie jest zwyczajnym zoo. To miks ogrodu zoologicznego z parkiem rozrywki zaprezentowanym w podróży dookoła świata. Co to oznacza? Iż podczas pobytu możemy odwiedzić tam Nortica’ę – krainę lodu i koła podbiegunowego z tamtejszą fauną i florą, gdzie zobaczymy majestatyczne białe niedźwiedzie, jak i lwy morskie. Jeśli nie lubimy zimy możemy w raptem kilka minut przenieść się do afrykańskiej dżungli, gdzie płynąc łodzią, poczujemy się jak na Kongo. Spotkamy tam słonie, będziemy mogli karmić papugi czy też wygniemy śmiało ciało z lemurami.
Co dalej ? Z łodzi zmieniamy środek lokomocji na samochód i udajemy się na safari po sawannie, zobaczymy tam lwy, nosorożce, słonie, pawiany. Na amatorów mocnych wrażeń czeka zaś tam kolejka górska. Na koniec pozostaje 4 kraina Animazja – to raj dla małych odkrywców, czyli wielki plac zabaw ze statkiem pirackim, zjeżdżalniami i wieloma innymi atrakcjami. Jeśli więc Wasze pociechy po wcześniejszych krainach nadal będą miały za dużo energii, tu się jej pozbędą.
Koszt biletu zakupionego przez internet to 25 euro. W kasie na miejscu jest nieco droższy.
Apenheul
Apenheul w tym całym zestawieniu może wyglądać dość biedne. Na pierwszy rzut oka to bowiem tylko i wyłącznie zoo z małpami. Gdy jednak tam przyjdziemy, okaże się, że jest to aż zoo z małpami.
Ten wielki zielony park w Veluwe zamieszkuje ponad 300 małp. Wiele z nich nie siedzi jednak zamknięta w klatkach, tylko spacerują, tak jak ludzie, po terenie obiektu. Niektóre można spokojnie pogłaskać i zrobić sobie z nimi zdjęcie. Trzeba jednak pamiętać, by zamknąć torby i plecaki. Zwierzęta te są bardzo inteligentne i szybko można stracić drugie śniadanie z bagażu, jeśli nie umieścimy go w specjalnej torbie ochronnej, której zręczne palce małpich złodziejaszków nie otworzą. Tak dużej bliskości obcowania z przyrodą nie da żadne inne z wymienionych tu zoo.
Cena biletu to 28 euro od osoby.
Wyświetl ten post na Instagramie