27-letni Holender pobił rekord świata

27-letni Holender pobił rekord świata

Mrozy dopisały, więc we wtorek rano Bart Vreugdenhil wyszedł na lód, by zmierzyć się z próbą pobicia rekordu świata w godzinnej jeździe na łyżach na naturalnym lodzie. Tafla w Winterswijk okazała się dla niego bardzo przychylna.

27-letni mężczyzna w ciągu godziny pokonał na Winterswijkse dystans 36 kilometrów, 717 metrów i 82 centymetrów. Łyżwiarski maratończyk pobił więc nie jeden, a kilka rekordów świata.

 

Sto lat

Pisząc o wczorajszych przygotowaniach do tego wydarzenia, przywoływaliśmy rekord Francuza z 1928 roku. Léonowi Quaglii przejechał w ciągu 60 minut 32,970 kilometra. Był to jednak niepisany rekord świata. Wszystko dlatego, iż nie został on oficjalnie uznany. W efekcie za rekord świata uznawano późniejszy wynik z 1949 roku. Wtedy to rodak Vreugdenhila, Marius Strijbis przejechał na łyżwach 32 660 metrów. Był to dystans krótszy niż Francuza, ale znacznie lepiej udokumentowany i dlatego znalazł się on w annałach historii. Nie ma to jednak znaczenia, ponieważ wynik z 13 grudnia 2022 roku pobił oba rekordy.

 

Zmęczony, ale szczęśliwy

27-latek nie był w zbyt dobrej formie po godzinie jazdy. „Zeszłej nocy trochę się rozchorowałem, miałem trochę gorączki. Na szczęście mieściło się to w limicie, w którym mogłem ćwiczyć. Teraz odczuwam ból i naprawdę nie doceniłem przeziębienia. Moje palce już nie działają i to powietrze uderzające w moje płuca” – przekazał dziennikarzom Nu.nl nowy mistrz świata.

Aplikacja do rozliczenia podatku z Holandii

 

Stworzeni do tego

Przed próbą młody mieszkaniec Niderlandów liczył, że uda mu się pokonać jeszcze jeden rekord. Chodziło tu o wynik Jana Kooijmana, uzyskany na sztucznym lodzie na zewnątrz, wynoszący 38,558 kilometra. Jak jednak widać zabrakło do tego nieco ponad pięciu kilometrów. Nie jest to jednak powód do wstydu. Lód sztuczny i naturalny to dwie zupełnie inne, nieporównywalne z sobą tafle. A przed młodym człowiekiem, który nie jest nawet zawodowym sportowcem jeszcze długa kariera, zwieńczona może nawet startami olimpijskimi. Vreugdenhil trenowany jest bowiem przez Caspera Hellinga, olimpijczyka z Cast Lake City, rekordzistę świata w jeździe po sztucznym lodzie w hali, który uzyskał wynik prawie 42-kilometrów w ciągu godziny. 27-latek ma więc skąd czerpać wzorce.

 

 

Źródło:  Nu.nl