26-letni Polak podejrzany o zabójstwo, już w Holandii

Kod czarny- więzienia wypuszczają osadzonych przed końcem wyroku

26-letni Polak, podejrzany o zabójstwo Petera Hovensa w Oss został przekazany holenderskim służbom.


Przekazanie Polaka

Naszego rodaka zatrzymali nad Wisłą polscy funkcjonariusze. Jego pojmanie to efekt europejskiego nakazu aresztowania, wystawionego przez holenderską prokuraturę. Według niej, 26-letni mężczyzna był zaangażowany w brutalne morderstwo Petera Hovensa w Oss. Polski sąd w procedurze ekstradycyjnej wydał podejrzanego już w środę. Niemniej jednak prokurator poinformował o tym dopiero w piątek wieczorem. Holenderski wymiar sprawiedliwości czeka również na drugiego z podejrzanych. 37-letni Polak nie trafi jednak zbyt szybko do holenderskiego aresztu. Jest on wprawdzie również zatrzymany, ale według niepotwierdzonych informacji, ciążą na nim zarzuty za przestępstwa popełnione na terenie Polski. Proces nad Wisłą może zaś skutecznie wstrzymać procedury ekstradycyjne.

Jak poinformowała prokuratura, pierwsze wstępne przesłuchanie 26-latka miało miejsce zaraz po przekazaniu aresztowanego, w środę 24 kwietnia. Przesłuchanie odbyło się w sądzie, w Den Bosch. Podczas niego, holenderski sędzia śledczy zarządził również 14-dniowy , prewencyjny areszt dla Polaka.

Polskie służby przekazały Holendrom Polaka podejrzanego o morderstwo w Oss.

Europejski nakaz aresztowania

Obaj Polacy oskarżeni są o zabójstwo mieszkańca Oss, którego zmasakrowane szczątki znaleziono 23 lutego. Od tego czasu prokuratura i policja prowadzą śledztwo w sprawie tego morderstwa. Dochodzenie jest o tyle trudne, iż zmarły był samotnikiem, który unikał kontaktu z ludźmi. Niemniej jednak, dzięki kamerom monitoringu, udało namierzyć się dwóch podejrzanych. Nagrania, wraz z postępowaniem dowodowym i zeznaniami świadków, pozwoliły poznać tożsamość mężczyzn i wystawić za nimi europejski nakaz aresztowania.

37-latek musi odsiedzieć wyrok w Polsce

Polskim służbom szybko udało namierzyć się obu przestępców. Przesłuchiwanego w środę 26-latek aresztowała polska policja już 16 marca 2019 roku. Jego 37-letni przyjaciel trafił do aresztu półtora tygodnia wcześniej. Od tego momentu oboje przebywają w areszcie. Młodszy czekał na zakończenie procedury ekstradycyjnej. Starszy zaś czeka na proces w innej sprawie karnej. Trafi on najprawdopodobniej do Holandii, dopiero gdy odsiedzi wyrok w Polsce. To zaś powoduje, iż śledztwo może trwać jeszcze nawet długie lata. W tym miejscu warto pamiętać, że kara aresztu wlicza się w Holandii w poczet zasądzonej kary więzienia i okres zatrzymania wliczy się od wyroku.

Na chwilę obecną nie wiadomo również, czy obaj mężczyźni będą odsiadywać ewentualną karę w Polsce, czy w Holandii.