15-letnia Polka zaginęła w Hadze
Holenderska policja poszukuje zaginionej Polki. 15-letnia Patrycja uciekła z domu w Hadze 24 kwietnia 2020 roku. Do tej pory nie dała znaku życia.
15-letnia Patrycja Skoczylas zaginęła 24 kwietnia 2020 roku. Wtedy to w nocy wyszła z domu i od tego czasu nikt jej nie widział. Policja, wraz z holenderskimi mediami, publikuje zdjęcia dziewczyny i prosi wszystkich posiadających wiadomości o nastolatce lub ludzi, którzy widzieli ją po feralnym 24 kwietnia o kontakt z lokalną jednostką policji. Każda, nawet z pozoru błaha informacja może mieć bowiem znaczenie i w połączeniu z innymi tropami i poszlakami pozwoli oficerom odnaleźć dziewczynę.
To nie pierwszy raz
Jak informują stróże prawa to nie pierwsza ucieczka nastolatki z domu. Śledczy zajmujący się jej sprawą wskazują, iż dziewczyna znikała już kilkukrotnie. Wtedy jednak zawsze udało się ją odnaleźć w Rotterdamie. Na chwilę obecną poszukiwania w tym mieście nie przyniosły znaczących rezultatów. Funkcjonariusze uważają, iż młoda Polka można znajdować się w nieodpowiednim dla siebie środowisku. Policja jednak nie precyzuje co możne oznaczać „nieodpowiednie”. Mundurowi wskazują jedynie, iż nastolatka obracała się wśród Polaków i często widywano ją z naszymi rodakami w Holandii.
Rysopis
Partycja Skoczylas, urodzona 12 kwietnia 2005 roku. Ma około 165 centymetrów wzrostu. W dniu zaginięcia miała długie włosy w kolorze ciemnego brązu. Oczy brązowe. Policja nie podaje informacji dotyczących ubrań.
Młodość, grupa rówieśnicza, złudne nadzieje
Co roku w Królestwie Niderlandów ucieka z domu wielu nastolatków będących w okresie młodzieńczego buntu. Część z nich, tak jak 14-letnia Emily M. znika, by być razem ze swoim ukochanym w porywie pierwszej, nastoletniej miłości. Inni traktują to jako formę buntu przeciw rodzicom i opiekunom. Dzieci te zwykle dość szybko się odnajdują i wracają do domu całe i zdrowie. Niestety czasem zwłaszcza po młodych pięknych dziewczynach nie ma śladu przez wiele miesięcy, a nawet lat. Bywa, iż padają one ofiarami gwałtów i morderstw, gdy nie chcą dać tego, co chcą od nich ich „ukochani”. Innym razem „miłość” prowadzi do tego, iż dziewczyna staje się ofiarą handlu ludźmi i trafia do jednego z nielegalnych domów publicznych. Na szczęście przypadki tego typu to niewielki procent z ogólnej sumy zaginięć i wypada mieć nadzieję, że nastoletnia Polka odnajdzie się cała i zdrowa.