Zimowe paliwo na holenderskich stacjach

Na holenderskich stacjach pojawia się zimowe paliwo

Po czym poznać, że przyszła już jesień? Między innymi po tym, że od 1 października na stacjach benzynowych w Królestwie Niderlandów dostępne jest zimowe paliwo. W zbiornikach na paliwo i olej napędowy pojawiły się zimowe wersje tych płynów. I nie jest to żart ani miejska legenda. Paliwa na chłodniejszą połowę roku są inne niż te dostępne latem.

Wielu kierowców w Holandii nie ma pojęcia, iż istnieje zimowe paliwo. Ono jednak faktycznie istnieje i co więcej, w Holandii jego pojawienie się w dystrybutorach o konkretnej porze jest zagwarantowane prawem. Tak, rząd w Hadze skodyfikował nawet to kiedy mamy tankować określone paliwo. „Szczerze mówiąc, kiedyś myślałem, że to żart. Jednak rząd wymaga od producentów paliw pewnych standardów, jeśli chodzi o jakość. benzyny i oleju napędowego. W związku z tym dostosowują oni swoją formułę 1 października i 1 maja do zmieniających się okoliczności” – mówi Paul de Waal z Bovag – stowarzyszenia zajmującego się szeroko pojętą branżą motoryzacyjną.

 

Benzyna na gazie

Co się zmienia? Jak wskazuje De Waal zimą paliwo jest bardziej lotne i to dosłownie. Dodawany jest do niego butan. Dzięki temu nawet, gdy są duże mrozy, zachowuje ono swoją strukturę i zapala się równie szybko co latem. Oprócz tego do benzyny dodaje się także specjalne środki, które mają zapobiec „stukaniu” silnika, gdy jest zimny.

 

Olej napędowy

Olej napędowy również podlega znacznym zmianom. Ten bowiem znacznie gęstnieje przy niskich temperaturach. Letnie paliwo przy dużych mrozach mogłoby więc nawet zatkać filtr. W efekcie dodawane są środki, które mają utrudnić jego zgęstnienie. "Dzięki temu możesz jeździć silnikiem diesla bez problemu nawet przy temperaturach do około -20 stopni. Dawniej kierowcy samochodów i ciężarówek dolewali litr benzyny do oleju napędowego, aby uzyskać ten sam efekt, ale teraz absolutnie nie należy tego robić w nowoczesnych silnikach diesla, bo w ten sposób niszczy się wtryskiwacze, a to grozi kosztowną naprawą." – mówi motoryzacyjny ekspert.

 

Coś za coś

Niektórzy przy okazji zimowej benzyny wskazywali na teorie spiskowe, wskazując, iż paliwo to jest gorszej jakości. Skąd taki wniosek? Ich spalanie zimą było wyższe niż latem. Czy to mit? Nie. Faktycznie tak się dzieje. Po pierwsze silnik jest zimny i dłużej działa na ssaniu. Częściej też drapiemy szyby, odśnieżamy pojazd przy włączonym silniku. To zaś jest nie tylko nielegalne, co też kosztowe. Wreszcie zimowe paliwo faktycznie jest mniej wydajne. Dzieje się tak z racji wspomnianego gazu. Powoduje on z jednej strony, że silnik łatwiej odpala. Z drugiej jednak jest ono przez to, uproszczając, rzadsze i mniej energetyczne. Różnice te jednak są minimalne i za większe zużycie, które widzą kierowcy odpowiadają opisane dwa pierwsze czynniki.

 

Dwa tygodnie

Paliwo powinno zostać wymienione na zimowe na stacjach w ciągu około dwóch tygodni od 1 października. Stacje muszą bowiem sprzedać resztkę letniego. Zresztą właśnie dlatego paliwa zimowe wprowadza się tak szybko w Holandii, by przed mrozami można było zużyć ostatki letniego.

 

 

Źródło:  AD.nl