Zakończyli budowę drogi po 86 latach
Zwykle chwalimy holenderskich drogowców za szybkość i skuteczność działania podczas swoich projektów. Nie ma wątpliwości, iż są oni znakomitymi inżynierami. Istniało jednak pewne zadanie, które było przekazywane z pokolenia na pokolenie. Niemniej wreszcie się udało. Budowa drogi została oficjalnie zakończona. Stworzenie łącznika między A4 a A44 zajęło jedynie… 86 lat.
W miniony piętek, o godzenie 5:30 rano, kierowcy mogli wreszcie skorzystać z drogi N434, zwanej też Trasą Nadreńską. Nie jest to zbyt okazały odcinek. Zajmuje on jedynie 4 kilometry. Ma on jednak niebagatelne znaczenie dla ruchu. Łączy on autostradę A4 z A44. Dzięki czemu kierowcy oszczędzają dziesiątki kilometrów, a ruch nie odbywa się przez i tak zatłoczone holenderskie miasta. Wylanie tych 4 kilometrów asfaltu trwało aż 86 lat.
Miliardowa inwestycja
Droga Szlaku Nadreńskiego składa się z tunelu Corbulo o długości 2,5 km i trasy o długości 1,5 km. Inwestycja ta kosztowała około miliarda euro. Tak duże koszty wiązały się między innymi właśnie ze stworzeniem wspominanego tu tunelu. Droga jednak była niejako oczkiem w głowie wielu kadencji lokalnych władz, dzięki niej prowincja Holandia Południowa chciała usprawnić przepływ ruchu w regionie Leiden. To wreszcie się udało.
Dawno, dawno temu
Słowo „wreszcie” niezwykle tutaj pasuje. Pomysł na stworzenie tego odcinka powstał już w 1938 roku. Wtedy to pojawiły się pierwsze plany drogi na południe od Lejdy. N434 była oznaczona jako Droga Krajowa 4b. Przed wojną próżno było bowiem szukać takiej siatki autostrad jak mamy teraz. Działania miały ruszyć. Gdy jednak pan z wąsem podpalił Europę, wszystko to zeszło na drugi plan.
Po wojnie władze zajęły się odbudową kraju. Plan nadal leżał, ale nie był brany pod uwagę. O idei znów zrobiło się głośno w latach 90., ale na przełomie wieków władze w Hadze stwierdziły, że nie jest to priorytet.
2004
Pomysł powrócił znów w 2004 roku, kiedy to władze zaprosiły okoliczną ludność na spotkanie informacyjne na temat nowej drogi. Pomysł ten nie spodobał się mieszkańcom. Doszło do protestów. Opór był ogromny. Gdy po 10 latach od tego spotkania wskazano pierwsze plany koncepcyjne, pojawiło się ponad 200 uwag na ten temat. Sprawa trafiła aż pod obrady Rady Stanu, ludzie chcieli zablokować budowę. Projekt jednak przeszedł.
2017
W 2017 roku w końcu podpisano kontrakt na budowę i wydrążenie tunelu. Początkowo sądzono, iż droga będzie otwarta w 2022 roku. Rozpoczęła się jednak pandemia, która opóźniła pracę. Na placu budowy miał miejsce też potężny pożar, który w czerwcu 2022 roku zniszczył materiały potrzebne do kontynuowania prac. Doprowadziło to do dużych opóźnień. Roboty wydłużyły się o dwa lata. W końcu jednak jest. Droga powstała. Jak to się bowiem mówi, trzeba być konsekwentnym. A jeśli holenderscy drogowcy chcą coś zrobić to, to zrobią. Nie trzeba im o tym przypominać co dekadę.
Źródło: AD.nl