Zakazany owoc smakuje najlepiej – energetyk Prime
Niderlandzcy eksperci z Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich z coraz większym niepokojem przyglądają się rosnącej popularności „energetyka” Prime. Napój ten z jednej strony wydaje się być zdrowym. Nie ma w sobie cukrów i szczyci się znikomą kalorycznością. Z drugiej jednak zawiera 2,5 razy więcej kofeiny, niż dopuszczają tego holenderskie normy, jest więc zabroniony w krainie tulipanów. To jednak nie przeszkadza zdobywać mu coraz większej popularności wśród dzieci dzięki Tik Tok’owi.
Prime
355 mililitrowa puszka napoju Prime zawiera 200 miligramów kofeiny, co przekłada się na wartość na poziomie 563 miligramy kofeiny na litr. Jest to wyniki, który ponad 2,5 raza przekracza dopuszczalny w Holandii limit 350 miligramów na litr. Dla porównania puszka znanego popularnego napoju energetycznego zawiera 80 mg, a filiżanka kawy 60 mg.
Niebezpieczna
Tak duża jednorazowa dawka może mieć negatywne konsekwencje dla spożywającego. Holenderskie centrum żywienia wskazuje, iż dorosły człowiek bez ryzykowania zdrowiem może przyjąć jednorazowo maksymalnie właśnie 200 miligramów kofeiny. Sęk jednak w tym, iż po energetyki nie sięgają tylko dorośli. Dla nastolatków, czy dzieci dawka taka może być już niebezpieczna, tak samo jak i dla osób dorosłych, które na co dzień stronią od kofeiny lub mają problemy z układem krążenia czy sercem. Wypicie takiej puszki może wtedy się skończyć bólem głowy, drżeniem rąk, problemami ze snem kołataniem serca, a także stanami niepokoju.
Zakaz
Dlatego też, napój ten został zakazany w Holandii i nie jest możliwy do nabycia w sklepie. Zakazany owoc smakuje jednak najlepiej. Dzięki marketingowi tworzonemu przez influencerów, między innymi na Tik-Toku czy Instagramie, Prime zyskuje ogromną popularność wśród młodych odbiorców. Młodych w rozumieniu nie młodych dorosłych, a nastolatków. 10-13 latkowie są bardzo podatni na taką kampanię reklamową i też chcą być tak fajni jak ich internetowe gwiazdy. Próbują więc kupić energetyka. Ten nadal dostępny jest w sieci. Mimo, iż puszka potrafi kosztować w Holandii nawet 6 euro, młodych chętnych nie brakuje. Pojawiają się nawet wyzwania, ile nastolatkowie zdołają ich wypić na raz.
To zaś, jak wskazują lekarze, prosta droga do problemów zdrowotnych, w tym nawet do zawału. Medycy więc przestrzegają, ale młodzi wiedzą lepiej, a sprzedawcy puszek i butelek Prime czerpią gigantyczne zyski, narzucając ogromne marże.
Źródło: RTLNieuws.nl