Wyrok za znęcanie się nad kotem

Wyrok za znęcanie się nad kotem

Holenderskie prawo słynie ze swojej liberalności. Są jednak przestępstwa, które w Niderlandach nie mają polisy ulgowej. 35-letni mieszkaniec Amersfoort został skazany na 8 miesięcy więzienia za podpalenie kota obecnie swojej już byłej dziewczyny.

rozliczenie podatku z Holandii

 Tragiczny koniec

Ciężko rannego, jeszcze dymiącego się kota zobaczyła partnerka mężczyzny. Chwyciła ona przerażone zwierzę, gdy to starało się uciec z domu i włożyła go do oczka wodnego w ogrodzie, by jak najszybciej go ugasić i schłodzić. To się udało. Kot jednak bardzo cierpiał i po kontakcie z weterynarzem, ten zalecił uśpienie zwierzęcia, ponieważ szanse na jego przeżycie były nikłe.

 

Nocny hałas

W nocy z 5 na 6 grudnia kobietę, mieszkającą w domu przy ulicy Prinses Alexialaan w Zeist, obudził hałas Gdy zeszła z pietra na parter, zobaczyła, iż jej ukochany kotek płonie żywcem. Kiedy zwierzę przeżywało męczarnie, partner kobiety leżał sobie jak gdyby nigdy nic na kanapie. Nie podjął on żadnego działania, by ratować zwierzę ani pomóc w tym kobiecie.

 

Jak to się stało, iż kot zajął się ogniem?

Mężczyzna zeznał, iż to był wypadek. Chciał on zapalić papierosa, ale miał dłoń ubrudzoną łatwopalną substancją, która zajęła się od zapalniczki. „Odruchowo wyrzuciłem zapalniczkę, musiała spaść na kota. To była jedna wielka kula ognia” – tłumaczył się podczas jednego z posiedzeń sądu podejrzany.

Sąd wysłuchał tych tłumaczeń, ale nie uwierzył mężczyźnie. Stwierdził, iż działał on celowo. Upadek zapalniczki nie mógł sprawić, iż kociak stanął w płonieniach. To jednak nie wszystko. Wymiar sprawiedliwości zauważył, iż mężczyzna wykazał się całkowitą obojętnością wobec tego co stało się ze zwierzęciem. Nie zareagował, gdy sytuacja wymknęła się spod kontroli.

Zagrożenie

Prokuratura chciała, by sędzia skazał go na 30 miesięcy więzienia. Dlaczego? Ponieważ oprócz podpalenia kota, można tu było jego zdaniem mówić o sprowadzeniu śmiertelnego zagrożenia na swoją partnerkę i ich dziecko. Płonący kot mógł bowiem roznieść ogień po całym budynku, doprowadzając do potencjalnie zabójczego w skutkach pożaru.

 

Wyrok

Sąd wydając jednak wyrok, mimo że zauważył, że oskarżonemu „cierpienie kota było mu całkowicie obojętne”, nie zdecydował się wymierzyć tak wysokiej kary. Wskazał bowiem, iż dwa i pół roku więzienia to kara za celowe podpalenie domu, próbę jego celowego podpalenia. Tu jednak się tego nie dopatrzono. Człowiek ten został więc skazany na 8 miesięcy bezwzględnego więzienia.

Źródło:  AD.nl