Wykoksowany policjant z Północnej Holandii

Zatrzymany workiem treningowym dla holenderskiej policji

Dopiero po blisko dwóch miesiącach zapadła decyzja o zwolnieniu funkcjonariusza policji z jednostki w rejonie Północnej Holandii. Mężczyzna ten został zawieszony pierwszego czerwca za nieetyczne zachowanie, które stało w sprzeczności z jego pracą. Mówiąc dokładniej, policjant podczas rewizji miał przy sobie kilogram kokainy. 

Zawieszenie

Cała sytuacja związana ze zwolnieniem oficera to efekt tego, iż człowiek ten nieco się pogubił. Od dłuższego czasu wydział kontroli wewnętrznej miał pewne podejrzenia, iż jeden z mundurowych nie jest dostatecznie oddany pracy. Nie chodziło to jednak o lenistwo, czy niewykonywanie obowiązków, ale o to, iż sam nie do końca respektuje prawo, którego oblicze stanowi. Ruszyło więc wewnętrzne śledztwo, kończące się spektakularną wpadką policjanta. Jak bowiem inaczej nazwać sytuację, gdy przy funkcjonariuszu jego koledzy znajdują kilogram kokainy o wartości dziesiątek tysięcy euro?

 

Dalsze dochodzenie wykazało również inne mroczne powiązania policjanta. Oprócz posiadania narkotyków w dużych ilościach najprawdopodobniej na handel lub przemyt (śledztwo toczy się nadal), miał on również parać się innymi rzeczami. Prowadzić małą pralnię brudnych pieniędzy, zgodnie z zasadą „gdzie bezpieczniej niż u policjanta”. Śledczy podejrzewają również, iż mundurowy nie działał sam. Wiele wskazuje, na kontakty z holenderskim półświatkiem i oferowanie przestępcom informacji za gratyfikację finansową. Mówiąc inaczej, był również kretem w policji, który mógł sprzedać kolegów pracujących czasem miesiącami przy rozpracowywaniu grup przestępczych.

 

Policjant na bruku

Zarzuty postawione funkcjonariuszowi sprawiły, iż oficera zawieszono 1 czerwca. Trudno bowiem wykonywać czynności służbowe, gdy trafia się do aresztu i to po tej drugiej, mniej przyjemnej stronie krat. Pomimo zatrzymania funkcjonariusza śledztwo nadal trwa. We wtorek zaś komenda policji zdecydowała, że w związku z coraz mocniejszymi dowodami przeciw podkomendnemu należy go zwolnić dyscyplinarnie ze skutkiem natychmiastowym. Jak mówi bowiem rzecznik komendy, w której służył mundurowy, jego zachowanie jest „niezgodne z wartościami wyznawanymi przez organizację”.

To nie pierwszy przypadek, w którym policja odnajduje w swoich szeregach kreta. Szybkie i duże pieniądze sprawiają, że niektórzy oficerowie dają się zwieść „ciemnej stronie mocy”, tym bardziej, gdy wywodzą się ze środowisk, w których ich starzy przyjaciele z podwórka należą do gangów lub zajmują się dealerką.