Wojsko przed pasażerami? Rząd zmienia zasady na kolei w obliczu rosnącego zagrożenia
Pociągi wojskowe dostaną pierwszeństwo przed pasażerskimi – powodem rosnące zagrożenie
Pociągi przewożące sprzęt wojskowy będą w przyszłości miały pierwszeństwo na torach przed pociągami pasażerskimi i towarowymi. Taką decyzję podjął pełniący obowiązki sekretarza stanu Aartsen. Jak podkreśla, zmiana jest konieczna ze względu na narastające zagrożenie ze strony Rosji.
Obecnie najwyższy priorytet na kolei mają żółto-niebieskie pociągi NS, następnie transport towarowy, a dopiero na końcu składy wojskowe. Zdaniem Aartsena taki układ nie odpowiada już realiom bezpieczeństwa. W najbliższych latach liczba transportów wojskowych ma bowiem wzrosnąć, a Holandia odgrywa w tym procesie kluczową rolę logistyczną.
Decydujące znaczenie mają holenderskie porty morskie – od Vlissingen po Eemshaven – gdzie statki transportowe mogą sprawnie załadować i rozładować ciężki sprzęt. Czołgi wjeżdżają bezpośrednio z okrętów na wagony kolejowe, a następnie dzięki dobrym połączeniom kolejowym przez Niemcy kierowane są dalej na wschód Europy. Problemem jest jednak fakt, że Holandia posiada jedną z najbardziej obciążonych sieci kolejowych na świecie, co sprawia, że wpasowanie pociągów wojskowych w istniejący ruch bywa trudne i wymaga długich przygotowań.
Do tej pory udawało się to dzięki niewielkiej rezerwie przepustowości torów oraz planowaniu transportów wojskowych głównie w nocy, aby nie kolidowały z ruchem pasażerskim. Jednak przy spodziewanym wzroście liczby takich transportów to rozwiązanie przestanie wystarczać.
Nowe zasady nie oznaczają automatycznego pierwszeństwa dla każdego pociągu z wojskowym ładunkiem. Priorytet otrzymają wyłącznie transporty uznane za „pilne”, a decyzję w tej sprawie podejmie rząd.
Możliwe utrudnienia dla pasażerów
Sekretarz stanu liczy, że pasażerowie nie odczują zmian w znaczącym stopniu, choć nie wyklucza pojedynczych zakłóceń. W przyszłości może się zdarzyć, że niektóre połączenia zostaną odwołane, jeśli priorytet otrzyma transport wojskowy.
Aartsen zaznacza również, że nowe przepisy nie rozwiążą wszystkich problemów. Obecnie przewóz sprzętu wojskowego z Rotterdamu na wschód Europy może trwać nawet miesiąc – nie z powodu odległości, lecz przez skomplikowane procedury administracyjne i pozwolenia.
Wprowadzenie nowych zasad ma być elementem wzmacniania odporności i zdolności odstraszania Holandii. Regulacje wejdą w życie najwcześniej za około rok. Równolegle ministerstwo i ProRail analizują, które odcinki infrastruktury kolejowej nie są przystosowane do ciężkich transportów wojskowych – m.in. z powodu słabych mostów czy zbyt wąsko położonych torów.
źródło: nos.nl
