Włamanie do domu zabójcy 9-letniego Gino

Włamanie do domu zabójcy 9-letniego Gino

Trójka kobiet włamała się do domu mężczyzny z Limburgii. Nie byłoby w tym może nic niezwykłego, gdyby nie tło tych wydarzeń. Nieruchomość należała do Donny’ego M. Jedną z włamywaczek była zaś siostra 9-letniego Gino. Dziecka, które M. miał porwać, a potem zamordować. Czego kobieta szukała w domu oskarżonego?

rozliczenie podatku z Holandii

Jak przekazała policja z Limburgii, jej funkcjonariusze aresztowali trzy kobiety. Wśród nich była siostra 9-letniego Gino, u której dziecko spędziło ostatni tydzień swojego życia. Rzecznik policji podczas spotkania z mediami w środę nie przekazał żadnych informacji o tym, czy włamywaczki zabrały coś z mieszkania podejrzanego o uprowadzenie i zabójstwo. Wiadomo jedynie, iż wszystkie trzy kobiety zostały zatrzymane we wtorek i przesłuchane. Po tym, jak złożyły zeznania, policja zwolniła je do domów. Mimo tego, iż mogły one wyjść na wolność, nadal są podejrzane i być może niedługo odpowiedzą przed sądem za włamanie i utrudnianie śledztwa. Oficerowie przekazali również, iż nie wykluczają dalszych aresztowań, co mogłoby oznaczać, iż podejrzewają, że do domu zakradło się więcej osób.

 

Porywacz zabójca

Owo włamanie miało miejsce 18 czerwca ponad dwa tygodnie po tym, jak policja aresztowała w swoim własnym domu Donnyego M. Mężczyzna ten został zatrzymany za porwanie i zabójstwo 9-letniego chłopca, którego miał uprowadzić z placu zabaw. Przez kilka dni cała Holandia szukała dziecka, wszczęto Child Alert. Gdy jednak w końcu chłopca udało się odnaleźć, okazało się, że spełniły się najgorsze przeczucia rodziny.
Po aresztowaniu podejrzanego jego dom został przeszukany i zaplombowany przez śledczych. Gdy zorientowano się, że plomby zostały zerwane, policja rozpoczęła śledztwo, mające na celu ustalenie kto wszedł do budynku. To trwało 1,5 miesiąca i jak widać, dało dość zaskakujące rezultaty.

 

Dlaczego?

Czego siostra ofiary szukała w domu sprawcy? Trudno powiedzieć. Na chwilę obecną brane są pod uwagę różne możliwości. Od tych związanych z chęcią podrzucenia fałszywych dowodów, po te dotyczące poszukiwania rzeczy brata, aż po dziwny sposób poradzenia sobie z traumą, zrozumienia tego, co się stało i próbą odpowiedzi na pytanie, kim jest morderca, czemu wybrał akurat Gino. Jak było naprawdę? Tego nie wiadomo. Policja nie zdradza motywacji włamywaczki.

 

Zarzuty

Donny M. na chwilę obecną znajduje się w areszcie przedprocesowym. Mężczyzna oprócz zarzutu morderstwa 9-latka jest również oskarżony o porwanie chłopca. Na oskarżonym ciążą też zarzuty posiadania pornografii dziecięcej.

 

Źródło:  Ad.nl