Wilk zaatakował dziecko w Holandii

Wilk zaatakował dziecko w Holandii

Nie idźcie do rezerwatu przyrody Leusden. Tak brzmi pilna rada, jaką wystosowały władze prowincji Utrecht do turystów i lokalnej społeczności, która chciałaby odwiedzić tereny przyrodnicze Den Treek, nieopodal Leusde. Skąd ten apel? Wszystko to efekt incydentu, do jakiego doszło między wilkiem a dzieckiem właśnie nieopodal tych terenów zielonych. Dziewczynka po spotkaniu z drapieżnikiem została bowiem lekko ranna.

Porwany pies

Tydzień temu na tym obszarze właściciel psa widział, jak na jego pupila rzucił się duży czworonóg. Najpewniej wilk, złapał psiaka w pysk i ruszył z nim głąb lasu ku przerażeniu właściciela. Czy wilk zagryzł psa? Najpewniej tak, nie ma jednak na to twardych dowodów. Szczątków pupila bowiem nie odnaleziono. Sytuacja ta wzbudziła pewien niepokój, a lokalne władze rozpoczęły dochodzenie mające odpowiedzieć na pytanie co dokładnie się stało.

 

Dziewczynka

Gdy śledztwo trwało miał miejsce kolejny incydent. Mała dziewczynka bawiła się na osiedlu Den Treek wraz z innymi dziećmi i opiekunami z BSO Vrijland z Amersfoort. W pewnym momencie doszło do ataku. „W bezpośredniej obecności pracownika wilk błyskawicznie rzucił się na dziecko. Fizyczna konfrontacja trwała bardzo krótko, po czym zwierzę zniknęło w lesie. Dziecko w zaistniałych okolicznościach radzi sobie dobrze, ma bardzo drobne obrażenia (zadrapania) i oczywiście jest bardzo zszokowane” – przekazały władze placówki opiekuńczej.

 

Szok

Mała ofiara nie została więc poważnie ugryziona, jej życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ludzie zadają sobie jednak pytanie co się stało? Jak wilk zwykle unikający kontaktu z człowiekiem, mógł rzucić się na malucha, który nawet nie był sam, a w dużej grupie osób. Czyżby zwierzę było głodne i chciało wpisać sobie homo sapiens do jadłospisu? Czy trzeba zarządzić obławę i zabić groźnego wilka?

 

Nie idźcie tam

Władze starają się uspokoić sytuację. Wskazują, iż trwa dochodzenie, które ma odpowiedzieć, dlaczego doszło do tych dwóch incydentów. Do czasu jego zakończenia władze regionu proszą, by unikać spacerów po terenach zielonych Den Treek.

 

Z butami w ich życie

Dziennikarze Nu.nl zapytali o całą tę sytuację ekspertów od zwierząt współpracujących z zarządem regionu. Ci dość szybko znaleźli najbardziej prawdopodobny powód obu tych ataków. „Para wilków ma młode i dlatego zachowuje się bardzo defensywnie w stosunku do psów i ludzi, którzy podchodzą zbyt blisko” przekazali dziennikarzom. Mówiąc inaczej matka i ojciec bronią swoich dzieci przed potencjalnym niebezpieczeństwem. Za takie wzięli zaś psa biegającego po lesie, czy całą grupę dzieci i opiekunów, którzy być może znaleźli się zbyt blisko wilczej nory. Trzeba bowiem pamiętać, że jeśli my nie widzimy wilków, to nie znaczy, że one nas nie widzą.

Tak zachowują się zresztą nie tylko wilki. Kilka lat temu w Maarssen wrony zaczęły dziwnie się zachowywać i atakować ludzi na jednym ze skrzyżowań w mieście. Szybko stało się jasne, iż zachowanie to było próbą obrony ich gniazda, w którym niedawno wykluły się młode. Rodzice zaś stwierdzili, iż ludzie podchodzący za blisko ich „domu” chcą zrobić krzywdę pisklakom.

 

Źródło:  Nu.nl