Wilk zaatakował człowieka
W Drenthe doszło do ataku wilka na człowieka. Ranny został lokalny hodowca owiec. W niedzielny poranek, w Wapse rolnik zobaczył wilka starającego się dopaść jego owce. Mężczyzna postanowił więc przegonić zwierzę. Sytuacja jednak wymknęła się spod kontroli i psowaty ugryzł obrońcę kopytnych w ramię.
Hodowca starał się odpędzić wilka za pomocą wideł i łopaty. Niestety zwierzę nie zbiegło do lasu i zaatakowało mężczyznę. Wilcze zęby zatopiły się w ramieniu rolnika. Zwierzę jednak nie zamierzało zjeść obrońcy owiec, szybko odskoczyło. Człowiek jednak dość poważnie ucierpiał. W szpitalu stwierdzono, iż rolnik ma uszkodzone ścięgna w ręce.
Pożywka polityczna
Tragedię mężczyzny momentalnie wykorzystał polityk z BBB (od piątkowego wieczoru mamy bowiem niepisaną kampanię wyborczą). Johan Moes był na miejscu raptem kilka chwil po ataku drapieżnika. „Dziś rano tuż przed siódmą otrzymałem telefon od współmieszkańca, że na dobrze chronionej działce jest wilk i goni owce” – powiedział Moes dziennikarzom. „Właściciel starał się chronić swoje owce. Został zaatakowany przez wilka i ugryziony w ramię” relacjonował dalej członek BBB.
Wszedł, ale nie wyszedł
Ogrodzenie wewnątrz, którego były owce, nie powstrzymało wilka przed wejściem na pastwisko. Skutecznie jednak uniemożliwiło mu ucieczkę. Drapieżnik nie potrafił wydostać się z działki. Dlatego też poseł BBB wezwał na miejsce policję i burmistrza, dodając oczywiście, iż im przybycie na miejsce zajęło więcej czasu niż jemu (czyli mniej troszczą się o ludzi). Na miejscu burmistrz zdecydował o odstrzeleniu wilka. Kilka minut później było po wszystkim, a truchło zostało zabrane do badań.
Czy to był wilk?
Czy jednak zastrzelonym zwierzęciem był faktycznie wilk? Policja nie może tego potwierdzić. Jak przekazał rzecznik prasowy, drapieżnik wyglądał na wilka i jest prawie pewne, iż był to wilk. Mimo to jednak muszą to jeszcze potwierdzić badania DNA. Mogła to być bowiem mieszkanka wilka z psem lub, np. zdziczały husky. Chociaż ostatnia opcja jest jednak dość wątpliwa.
Wilk zaatakował człowieka?
Jak to się stało, iż wilk zaatakował człowieka. Przecież te psowate zwykle stronią od ludzi i starają się uciec na nasz widok. Zresztą wedle danych to, co się stało w Wapse jest pierwszym tego typu incydentem od momentu, w którym wilk wrócił do Niderlandów.
Odpowiedzią na to pytanie może być miejsce, gdzie znalazł się wilk. Jak przekazał cytowany wyżej działacz BBB zwierzę nie potrafiło uciec, nie potrafiło wydostać się za ogrodzenie i wrócić do lasu.
Wilk zapewne nie zamierzał atakować człowieka, bał się go. Wiedział, iż kontakt z nim to nic dobrego. Niestety rolnik w pewnym momencie przyparł go do „muru” (ogrodzenia), nie widząc więc innej możliwości, bojąc się o swoje życie, zwierzę zaatakowało, który to atak później przypłaciło życiem.
Bez paniki
Ekolodzy liczą na to, iż to, co się stało nie zostanie wykorzystane przez BBB jako kampanijne paliwo. Wilk naprawdę nie jest zły. Nie zaatakuje człowieka, nie wyrządza też dużych szkód w hodowli. Nie można go więc demonizować na wzór tych zwierząt z bajek dla dzieci, tylko po to, by zebrać kilka głosów więcej. Wilki naprawdę nie stanowią zagrożenia dla człowieka.
Źródło: AD.pl